Warta źle zaczęła, ale odrobiła straty. Remis gorzowian w Legnicy

Paweł Górski
Paweł Górski
Warciarze nie zdołali zgarnąć pełnej puli w Legnicy
Warciarze nie zdołali zgarnąć pełnej puli w Legnicy Robert Gorbat
AstroEnergy Warta Gorzów jak na razie nie zaliczy początku rundy wiosennej do udanych. I choć w sobotę 11 marca zespół prowadzony przez trenera Mateusza Konefała zdobył pierwszy punkt w tym roku, to spotkanie z zamykającą tabelę Miedzią II Legnica nie potoczyło się do końca po myśli gorzowian.

Miedź II Legnica – AstroEnergy Warta Gorzów 2:2 (2:0)

  • Bramki: Stępień (8), Garuch (41 z karnego) – Micek 2 (55, 77).
  • Miedź II: Lenarcik – Żarkowski, Józefiak, Rajnisz, Sławek, Szczepanek, Lewandowski, Zalewski (od 75 min Dryja), Garuch, Agbor (od 55 min Poręba), Stępień.
  • Warta: Natorski – Micek, Gajda, Siwiński, Bielawski, Marchel (od 70 min Rybicki), Kasprzak (od 57 min Wojtyszyn), Gardzielewicz, Duda (od 57 min Burzyński), Lazar (od 57 min Jachno), Ufir (od 70 min Czerwiński).
  • Żółte kartki: Józefiak – Lazar.

Warta jechała do Legnicy z zamiarem zdobycia trzech punktów na terenie outsidera III ligi. Gorzowianie musieli jednak pamiętać, że rezerwy Miedzi to zespół, który mimo zajmowania ostatniego miejsca w tabeli, potrafił w tym sezonie sprawić kilka sensacji. Dodatkowo w sobotę 11 marca Legnicę nawiedzały opady śniegu, które z pewnością nie ułatwiały gry piłkarzom obu zespołów.

Pojedynek Miedzi z Wartą rozgrywany był na sztucznej nawierzchni, a rozpoczął się on dość niespodziewanie. Gospodarze objęli prowadzenie już w ósmej minucie spotkania po tym jak Piotr Stępień pokonał Oskara Natorskiego. Były napastnik m.in. Ślęzy Wrocław czy Ruchu Chorzów miał również udział przy drugiej bramce dla „Miedzianki”. W 41 minucie był on faulowany w polu karnym Warty, po czym Marcin Garuch zamienił „jedenastkę” na gola do szatni.

Po przerwie ekipa z Gorzowa wyszła na murawę zmotywowana, aby zmazać plamę po przegranej pierwszej połowie i taki właśnie scenariusz się spełnił. Niedługo po rozpoczęciu drugiej odsłony kontaktowego gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zdobył Oliwier Micek. Jak się później okazało, to właśnie stałe fragmenty gry były w tym meczu dla Warty kluczowe, podobnie zresztą jak 18-letni obrońca zespołu, który również przy drugiej bramce wykazał się instynktem strzeleckim. Padła ona w 77 minucie, ponownie po wrzutce z kornera.

Niedługo po wyrównującej bramce gorzowskiej drużyny piłkarzy nieco z rytmu wybił padający śnieg, który spowodował, że linie boiska stały się niewidoczne. W związku z tym arbiter przerwał spotkanie. Po wznowieniu gry żadna z drużyn nie była już w stanie zmienić wyniku, przez co zespoły podzieliły się punktami.

Remis nie satysfakcjonuje ani rozochoconej po dobrej pierwszej połowie Miedzi, ani tym bardziej faworyzowanej Warty. Podopieczni trenera Mateusza Konefała nie wykorzystali szansy do odskoczenia strefie spadkowej i po 19. kolejce zmagań znajdują się tuż nad „kreską” z zaledwie trzema punktami przewagi nad kolejną Odrą Wodzisław Śląski. I to właśnie z tym zespołem Warciarze zagrają w następnej serii gier. Ten niezwykle ważny dla gorzowian mecz zaplanowano na sobotę 18 marca, godz. 14.00.

Nagroda FIFA: Reprezentant Polski w amp futbolu strzelcem bramki roku!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Warta źle zaczęła, ale odrobiła straty. Remis gorzowian w Legnicy - Gazeta Lubuska

Wróć na gol24.pl Gol 24