Choć sezon 2014/2015 jest jeszcze w powijakach, to fani obu zespołów nie mogą być dumni z poczynań swoich ulubieńców. Widzew, od początku kampanii nie zwyciężył jeszcze meczu, odnotowując dwie porażki, oraz jeden remis. Nieco lepiej wygląda sytuacja gości z Tychów, co prawda nie wygrali oni żadnego ze swoich pojedynków, ale zdołali zremisować dwa z nich, a jeden przegrać. Tyszanom daje to jeden punkt przewagi w tabeli nad piątkowym gospodarzem.
Dla dwóch klubów, które zmierzą się przy al. Piłsudskiego w Łodzi, okienko transferowe stało raczej pod znakiem strat niż zysków. Widzew zaraz po spadku pożegnał się z prawie całym podstawowym składem, a na domiar złego Visnakovs zdecydował się na początku tygodnia na grę w barwach Ruchu Chorzów. Podobnie było w klubie z Górnego Śląska, gdzie lista odchodzących zawodników jest także długa.
Widzew po raz kolejny ma problemy kadrowe. W piątkowym spotkaniu meczu nie będą mogli zagrać Michał Przybyła i Mateusz Ławniczak. Włodzimierz Tylak miał nadzieję na występ Dimitrije Injaca, ale klub nie wyrobił się z procedurą rejestracji zawodnika. W GKS-ie nie ma problemów z kontuzjami i trener Cecherz będzie mógł skorzystać z usług wszystkich swoich piłkarzy.
Dla trenera Cecherza to może być dość sentymentalny pojedynek, bowiem nie krył on nigdy swojego przywiązania do pierwszoligowego łódzkiego klubu i jeszcze przed sezonem był przymierzany do roli szkoleniowca drużyny. Na boisku jednak nie będzie miejsca na sentymenty, bowiem obie jedenastki wykorzystają wszelkie dostępne środki, by zakończyć spotkanie z trzema punktami na koncie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?