Widzew przerwał serię porażek. Remis z GieKSą na pożegnanie ze starym stadionem

Kacper Milczarek
Widzewiacy w dobrym stylu pożegnali się ze stadionem przy Piłsudskiego. Podopieczni Rafała Pawlaka podzielili się punktami z GKS-em Katowice (1:1), a byli nawet bliscy zwycięstwa.

Mecz rozpoczął się znaczną przewagą Widzewa, falowe ataki łodzian rozbijali jednak obrońcy GKS-u oraz będący w dobrej dziś dyspozycji Antonin Bucek. Piłkarzom z Łodzi udało się jednak zorganizować co najmniej dwie świetne sytuacje, w 17. i 23. minucie, kiedy to w obu sytuacjach Mariusz Rybicki nie popisał się i spudłował.

Dominacja Widzewa trwała około 23 minut, wtedy to Sławomir Duda uderzył piłkę po sporym zamieszaniu w długi róg bramki Macieja Krakowiaka i zmienił rezultat meczu na 1:0 dla gości.

Widzew po straconej bramce „siadł”, pełne trybuny także nieco przycichły, Mimo słabszej postawy, podopieczni Rafała Pawlaka tworzyli pojedyncze sytuacje. W końcu przyniosło to rezultat, w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Veljko Batrović dostał piłkę po zagraniu z kornera, przytrzymał ją, podniósł głowę i podał do niepilnowanego Damiana Warchoła, ten natomiast bez problemu pokonał Bucka i ustalił wynik spotkania na 1:1.

Druga połowa zaczęła się i szybko została przerwana, kibice wrzucili bowiem na boisko race, który znacznie ograniczyły widoczność. Choć druga część meczu obfitowała w sytuacje, nie przyniosła nic ani jednej ani drugiej stronie.

Przed najlepszymi okazjami stanęli między innymi Batrović w 54. minucie, gdzie wystarczyło tylko wsunąć piłkę do bramki, ale obrońcy nie pozwolili na to zawodnikowi Widzewa. Po stronie GKS-u dobrą okazję miał Aleksander Januszkiewicz, strzelił w okienko ładnym technicznym uderzeniem, ale Krakowiak wyciągnął się jak długi i wybił piłkę.

Co prawda zarówno jedni jak i drudzy mogli dostać rzut karny, za faul na Kamilu Bętkowskim mogli otrzymać zawodnicy GKS-u szansę na zdobycie bramki. Natomiast po stronie Widzewa, prawdopodobnie faulowany w polu karnym był Marcin Kozłowski, jednak po obu sytuacjach, gwizdek sędziego milczał.

Dzisiejszy mecz był ostatnim spotkaniem na starym stadionie Widzewa, bowiem już od wiosny zacznie się tu budowa nowego obiektu przy al. Piłsudskiego 138. Kibice hucznie pożegnali obiekt piękną oprawą, natomiast władze klubu zorganizowały jeszcze pokaz fajerwerków po końcowym gwizdku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24