Widzew złożył dokumenty w PZPN i wierzy, że stanie się cud

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Jaka będzie przyszłość Widzewa?
Jaka będzie przyszłość Widzewa? Paweł Łacheta/Polska Press
Komisja Odwoławcza do spraw Licencji PZPN dzisiaj podejmie decyzję o przyszłości Widzewa. Czy łodzianie dostaną zgodę na grę w 2. lidze?

Późnym popołudniem do piłkarskiej centrali trafiło odwołanie Widzewa od decyzji Komisji Licencyjnej, która w czwartek odmówiła łodzianom przyznania licencji. Szefowie łódzkiego klubu liczą, że Komisja Odwoławcza przyzna im warunkową decyzję, bo wciąż Sąd Okręgowy nie rozstrzygnął ich zażalenie na decyzję o rozpoczęciu procedury likwidacyjnej.

Sprawa byłaby dużo łatwiejsza, gdyby... lepiej w Polsce działy sądy, bo kluczowa w sprawie łódzkiego klubu jest to, czy decyzja o uchyleniu układu i rozpoczęcia upadłości likwidacyjnej jest ważna, czy nie. Gdyby sędzia znalazł czas w ciągu ostatnich dwóch tygodni i przeanalizował dokumenty, problem sam by zniknął.

Nie ma wątpliwości, że Komisja Odwoławcza będzie miała trudny orzech do zgryzienia. Z jednej strony PZPN musi dbać o interes swoich członków, a spłacenie długów przez Widzew będzie możliwe tylko wtedy, gdy klub przetrwa. Brak licencji na grę w drugiej lidze w praktyce może spowodować, że klub przestanie istnieć.

Ale jest też druga strona medalu - PZPN może obawiać się, że problemy Widzewa skomplikują rozgrywki w drugiej lidze. Załóżmy, że dzisiaj komisja przyzna łodzianom warunkową licencję, a np. za 3 tygodnie Sąd Okręgowy w Łodzi podtrzyma decyzję o rozpoczęciu procedury likwidacyjnej. W tym momencie, zgodnie z przepisami, Widzew automatycznie straci licencję. A będzie już zbyt późno, by dołączyć inny zespół do drugiej ligi.

Nie ma wątpliwości, że komisja będzie miała problem, by podjąć decyzję. Oczywiście pod warunkiem, że... nie ułatwi jej tego sam Widzew, który może nie spełniać innych warunków, np. nie mieć wszystkich porozumień w sprawie spłaty bieżących długów, które od czasu wprowadzenia układu urosły do kwoty kilkuset tysięcy złotych.

Widzew na posiedzeniu komisji reprezentować ma Wiesław Wilczyński, który złożył Sylwestrowi Cackowi ofertę przejęcia klubu. Jego zadaniem będzie przekonanie działaczy PZPN, iż jest szansa, że w najbliższym czasie sytuacja finansowa Widzewa się poprawi. Jeśli będzie brzmiał przekonująco, to - być może - zrobi pierwszy krok w kierunku uratowania Widzewa. A później wszystko będzie już zależało od decyzji sądu...

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24