Kłótnia Michniewicz - Paczul podczas Euro 2024
Czesław Michniewicz od października zeszłego roku nie prowadzi żadnego zespołu. Po zwolnieniu z saudyjskiego Abha Club prędko wrócił do Polski, ale prawie w ogóle nie udzielał się w mediach. Na czas Euro 2024 skorzystał jednak z propozycji swojego przyjaciela Krzysztofa Stanowskiego i regularnie opiniuje mecze w jego Kanale Zero.
W poniedziałkowy wieczór Michniewicz omawiał Euro razem z gospodarzem programu, a także Krzysztofem Marciniakiem z Canal+ Sport i wspomnianym Pawłem Paczulem z Weszło. Od początku dało się wyczuć napiętą atmosferę. I tak było do samego końca, czyli do pierwszej w nocy.
- Jeszcze pięć minut w tej atmosferze i jadę do hotelu. (Paczul - red.) próbuje tutaj naskakiwać, troszeczkę kultury, troszeczkę szacunku do starszego człowieka! - apelował Michniewicz.
- Ja mogę pójść, pan jest tutaj gwiazdą - odparł Paczul.
Kłótnię próbował rozładować Stanowski, ale to na nic się nie zdało. Michniewicz był zły, że musi uczestniczyć w dyskusji o taktyce z Paczulem, który się na tym nie zna, a poza tym niewiele osiągnął w życiu. Padło też zdanie, że wie, co robił kiedyś "na mieście".
Co tak wzburzyło Michniewicza? Choćby zdanie, że Karol Świderski w meczu Polska - Holandia dał słabą zmianę. Selekcjoner przekonywał, że napastnik wypadł dobrze, bo stanął przed szansą na gola na 2:2. - No i strzelił? - pytał kilkukrotnie dziennikarz, którego zdaniem podłoże "ofensywnej" postawy byłego selekcjonera wynikało z krytyki jego pracy podczas Mundialu.
- Wiem, że ma pan pretensje za Katar. Nie podał mi pan dzisiaj ręki - stwierdził Paczul.
- No i słusznie - odrzekł Michniewicz. - Tak łatwo ci przychodzi krytykowanie Świderskiego czy innych. Ja znam tych chłopców, jako trener inaczej ich oceniam, ty jako dziennikarz piszesz, mówisz, żeby się klikało - dodawał.
Według Paczula to Michniewicz narzucił wysoką temperaturę. - Ocenialiśmy Świderskiego. Mógłbym zapytać czy pan grał w ataku. No nie grał pan. Ja pana krytykowałem za Katar, bo było za co - zaznaczył dziennikarz i dodał, że podobał mu się sam mecz z Francją w 1/8 finału przegrany 1:3.
- A co ci się podobało z Francją? - zapytał Michniewicz.
- To że w końcu chcieliście grać w piłkę - usłyszał w odpowiedzi.
- A co ci się nie podobało wcześniej? - dopytywał ówczesny selekcjoner.
- To że nie chcieliście grać w piłkę.
Po programie głos zabrał starszy syn Michniewicza, Mateusz. - (Tata - red.) narobił bigosu, bo na siłę chciał udowodnić Paczulowi, że się nie zna, a Paweł nawet nie za bardzo zaprzecza - podsumował.
Memy o meczu Polska - Holandia. Tym żył internet podczas nas...
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?