"Wygrał Górnik, a powinien Motor" - trenerzy komentują derby Lubelszczyzny

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Motor Lublin przeważał, ale jeden błąd zaważył, że to Górnik Łęczna zdobył jedyną bramkę i wygrał derby Lubelszczyzny. - Motor był lepszy, ale co z tego? Trzy punkty ma Górnik – komentuje trener Goncalo Feio.

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Wygraliśmy prestiżowy mecz, przy bardzo licznej publiczności i świetnej atmosferze na trybunach – mówi Ireneusz Mamrot. - Dostrzegam jednak mankamenty w grze mojego zespołu, bo stworzyliśmy bardzo mało sytuacji. W zasadzie jedną stuprocentową, którą wykorzystaliśmy – dodaje szkoleniowiec Górnika.

Trener Motoru nie ma wątpliwości, który zespół był lepszy na boisku. - Gratuluję Górnikowi, bo nie jest łatwo wygrać z nami. Tym bardziej na Arenie. Ale byliśmy lepsi od przeciwnika w każdej fazie gry. Popełniliśmy jednak błąd, który nie może się nam zdarzać. Nie na tym poziomie. Za dużo pracujemy, żeby jednym długim podaniem przeciwnik wyszedł sam na sam. Górnik wygrał mecz, który wygrać powinien Motor. Nie jesteśmy więc zadowoleni, bo jesteśmy zwycięzcami. Remisy i porażki nie zadowalają nas nawet po dobrej grze – podkreśla Goncalo Feio.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a podsumowując tę część meczu warto wspomnieć tylko o dwóch sytuacjach. Strzał Piotra Ceglarza, po którym piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką bramki gości oraz próba strzału Marko Roginica, którą zablokował Arkadiusz Najemski.

Derby Lubelszczyzny dla Górnika Łęczna! Motor Lublin pokonan...

- Poza akcją Rogonica Górnik w pierwszej połowie został całkowicie zneutralizowany. W obronie grali w średnim bloku i wiedzieliśmy, że tak będzie, ale nie do końca dobrze zdefiniowaliśmy moment, kiedy możemy napędzać akcje. I przez to nie przedostawaliśmy się częściej w ich pole karne. Ale też wystarczająco wiele razy, żeby coś strzelić – twierdzi Goncalo Feio.

- Druga połowa to już była demolka. Nie wiem ile razy Górnik wyszedł na naszą połowę, ale i tak nie był w stanie nic zrobić. Mieli sytuację po stałym fragmencie, kiedy Roginić z przewrotki mógł nam zagrozić. Generalnie jednak, to tylko jedna drużyna mogła strzelić bramkę i to był Motor – dodaje trener gospodarzy.

Goście byli w dużych tarapatach

Piłkarze Motoru napędzali akcje głównie prawą stroną, a kolejne dośrodkowania były coraz groźniejsze. Górnik w bramce miał jednak świetnie dysponowanego Macieja Gostomskiego. Golkiper zielono-czarnych wybronił m.in. sytuację sam na sam z Kacprem Śpiewakiem i instynktownie odbił piłkę po strzale Najemskiego.

- Cieszę się, że zespół przetrwał trudne momenty i wykazał się siłą charakteru. Cały tydzień o tym rozmawialiśmy. Wiedzieliśmy, że będzie trudno i stadion będzie niósł zespół Motoru. Byłem tutaj na dwóch meczach i widziałem, jak publiczność potrafi ponieść tę drużynę – mówi Ireneusz Mamrot.

Szkoleniowiec Górnika kłopoty po tej stronie boiska tłumaczy częściowo kontuzją Adama Dei, który musiał zejść z boiska w 63. minucie. W jego miejsce pojawił się nominalny obrońca, Souleymane Cisse. - I tak bardzo dobrze sobie radził, ale na pewno nie uzupełniał tej strefy. Przez to Motor miał tam dużo miejsca i potrafił to wykorzystać. W pierwszej połowie mieliśmy tutaj trochę problemów, a w drugiej już dużo więcej. Natomiast Michał Pawlik (wszedł w 88. minucie – red.) dopiero od tygodnia trenuje i nawet 30 minut byłoby dla niego za dużo – tłumaczy Ireneusz Mamrot.

Atmosfera piłkarskiego święta

Obaj trenerzy odnieśli się także do atmosfery na trybunach. Derbowe spotkanie obejrzało 14 tysięcy kibiców, w tym 1700 z Łęcznej. - Dziękuję bardzo kibicom, bo wydaje mi się, że jest to ich rekordowy wyjazd w historii klubu. Byli bardzo słyszalni i w imieniu zespołu serdecznie im dziękuję – dodaje trener Górnika.

- Gratuluję i dziękuję kibicom – mówi Goncalo Feio. Portugalczyk wspomniał pierwsze tygodnie pracy w Lublinie. - Jak przejąłem zespół, to przychodziło dwa, trzy tysiące kibiców. Społeczność Motoru doprowadziła, że mamy pełny stadion i wierzę, że na kolejnych meczach będzie podobnie. Ta drużyna zasługuje na to, bo chociaż nie wygrała, to myślę, że kibice nie mają prawa być rozczarowani jej postawą. Ani w kontekście zaangażowania, ustępliwości, jakości gry i atrakcyjności meczu. Tam gdzie ja pracowałem stadiony zawsze były pełne i mam nadzieję, że w Lublinie tak zostanie. Zasługujemy na to – podkreśla trener Motoru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Wygrał Górnik, a powinien Motor" - trenerzy komentują derby Lubelszczyzny - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24