Wokół tego meczu było mnóstwo pozaboiskowych spekulacji. W piątek prawie wszystkie z największych firm bukmacherskich na świecie wycofały ze swojej oferty możliwość wytypowania wyniku spotkania Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice. Wyjątkiem były Tobet oraz Betfair. Tym bardziej dziwi fakt, że za zwycięstwo Lechii można było zarobić więcej, niż gdyby mecz zakończył się wygraną gliwiczan. Kursy Tobet rozłożone były następująco: 3.30 - 3.45 - 2.05, natomiast Betfair: 3.45 - 3.50 - 2.30. Dlaczego?
Prowadzący program Liga Plus Ekstra pytali gości o mecz Lechii z Piastem, ale odpowiedź Grzegorza Mielcarskiego spuściła na temat zasłonę milczenia. W moim jednak odczuciu, nie dlatego, że nie mieli oni podejrzeń, a dlatego, że świadomość odnośnie ustawienia tego meczu jest powszechna. Dlaczego jednak mamy wyciszyć tę sprawę?
Jeśli w grę wchodziłoby takie samo zachowanie klubów ukaranych już za korupcję, gazety rozpisywałyby się na ten temat, nie powstrzymując się przed tytułowaniem swoich artykułów: "Fryzjer powrócił", czy też "Kupowali teraz kupczą", oczywiście dodając w tle zdjęcie osoby Ryszarda F. z sali sądowej, z czarną opaską na oczach.
Czy my, kibice, nie mamy prawa żądać wyjaśnienia sprawy? Czy jeśli naprawdę istnieją podejrzenia co do nieuczciwego potraktowania przez kluby z Gliwic i Gdańska tego spotkania, nie mamy prawa do poznania choćby okoliczności zachowania się tak, a nie inaczej firm bukmacherskich? Czy słowa wypowiadane po spotkaniu Odry Wodzisław z Arką Gdynia przez Dariusza Dudka nikomu nie dają nic do myślenia?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
