MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Zawisza zdobywa cenne 3 punkty

Bartek Hak
Andrzej Witan zachował w Turku czyste konto.
Andrzej Witan zachował w Turku czyste konto. Mateusz Bosiacki (Ekstraklasa.net)
- Wszyscy zostawili sporo zdrowia na boisku w Turku i cieszę się z tego zwycięstwa - przyznał trener bydgoszczan, Maciej Murawski po spotkaniu z Turem Turek.

Wyjazdowe spotkania były zmorą zespołu z grodu nad Brdą w ubiegłym sezonie. W tym, Zawisza w charakterze gościa, również nie spisuje się najlepiej. Do tej pory wygrał zaledwie dwukrotnie w siedmiu pojedynkach. Dlatego też mimo zwycięstwa z Bałtykiem Gdynia fani Wojskowych nie mogli być pewni zdobycia kompletu punktów w pojedynku z Turem.

W wyjściowej jedenastce Niebiesko - Czarnych, w porównaniu do spotkania z poprzedniej kolejki, zaszyły dwie zmiany - Rafał Piętka zastąpił Patryka Klofika natomiast za Cezarego Stefańczyka pojawił się Błażej Jankowski. Kibiców "Zetki" uspokajamy - ani popularny "Stefan", ani Patryk nie są kontuzjowani. Ich brak w wyjściowym składzie to decyzja trenera.

Bydgoszczanie pierwszy celny strzał oddali już w 2 minucie. Wojciech Okińczyc groźnie uderzał z 25 metrów sprawiając kłopoty bramkarzowi gospodarzy. W odpowiedzi swych sił spróbował Kmiecik, ale i Witan nie dał się zaskoczyć. W pierwszej części gry żaden z zespołów nie zdołał uzyskać większej przewagi, gra był ostra, momentami brutalna.

Druga części meczu rozpoczęła się od stuprocentowej okazji Tura. Steinke z kilku metrów uderzał na bramkę, ale jego strzał instynktownie odbił Andrzej Witan. W 57 minucie goście wyszli na prowadzenie. Do dośrodkowania z rzutu wolnego najwyżej wyskoczył Maciej Dąbrowski i głową skierował piłkę do siatki. Od tego momentu Zawisza uzyskał przewagę. Dobre okazje marnowali Kanik i Okińczyc. W 79 minucie czerwoną kartkę za faul bez piłki na Warczachowskim obejrzał Łączny. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i to Zawisza mógł się z trzeciego w tym sezonie zwycięstwa odniesionego na wyjeździe.

- To był ciężki mecz na wyjeździe, gdzie nigdy nie gra nam się łatwo. Musieliśmy próbować ataku pozycyjnego. Mieliśmy kilka szans, Tur również wypracował sobie okazje, jednak dziś to my okazaliśmy się lepsi - stwierdził w rozmowie z nami popularny "Muraś". - Nie chcę nikogo indywidualnie wyróżniać, wszyscy zostawili na boisku sporo zdrowia. Dość powiedzieć, że Rafał Piętka miał zszywany łuk brwiowy, a bardzo poobijany jest Błażej Jankowski - dodał szkoleniowiec Zawiszy.

Bydgoszczanie wygrali na wyjeździe pierwszy raz od 4. września, kiedy to pokonali w Chojnicach miejscową Chojniczankę. Dzięki dzisiejszej zdobyczy, a także potknięciom innych zespołów, awansowali na pozycję wicelidera. - To nie jest tak istotne na którym miejscu w tabeli obecnie się znajdujemy. Przed nami jeszcze ponad połowa rundy, dlatego przede wszystkim patrzymy na siebie, a nie na inne zespoły - powiedział trener Maciej Murawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24