Fabian Piasecki z Rakowa chciałby strzelić kolejne gole w Lidze Europy
Raków w 5. kolejce Ligi Europy zmierzy się w czwartek 30 listopada ze Sturmem. Mecz w Grazu rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie transmitowany w TVP Sport. Częstochowianie muszą wygrać z wicemistrzem Austrii jeśli chcą zachować szansę na wyjście z grupy.
- To nie będzie łatwy mecz, zresztą takich w Lidze Europy nie było. Przyjechaliśmy jednak do Austrii, żeby wygrać. Bardzo chcemy sobie trochę w tych pucharach jeszcze trochę pograć, bo to fajna rzecz. Nie patrzymy na to na kogo możemy trafić wiosną w Lidze Konferencji tylko skupiamy się na najbliższym spotkaniu i na tym co mamy jeszcze do zrobienia w tej rundzie - z uśmiechem stwierdził Fabian Piasecki.
To pierwszy występ Rakowa w europejskich pucharach i częstochowianie mają świadomość, że kilka rzeczy mogli w tych rozgrywkach zrobić lepiej.
- Na pewno mecz ze Sportingiem u siebie był do wygrania, bo rywal grał w dziesiątkę i go zdominowaliśmy, ale brakło tej kropki nad „i”. Niepotrzebnie też straciliśmy tę bramkę na 0:1. Jeszcze bardziej boli nas porażka w pierwszym spotkaniu ze Sturmem, bo myślę, że zespół z Grazu wygrał pojedynek w Sosnowcu nie do końca zasłużenie. Tamten mecz toczył się tak jak tego chcieli piłkarze z Grazu, którzy grali długimi podaniami. Pokazał nam, czego się powinniśmy spodziewać w rewanżu. Ale my na ten rewanż mamy swój plan. Wcześniej kilka razy dopiero w końcówkach spotkań zaczynaliśmy grać odważniej i goniliśmy wynik. Mam nadzieję, że teraz od początku zagramy na wysokich obrotach i będziemy stwarzali sobie sytuacje, a kibice od pierwszego gwizdka sędziego zobaczą odważny Raków. – powiedział Piasecki.
Rosły zawodnik strzelił pierwszą bramkę dla Rakowa w europejskich pucharach i zapisał się w historii klubu z Częstochowy.
- Bramka strzelona Sportingowi na pewno cieszy. Chciałbym jednak strzelić kolejne, bo ta runda jeśli chodzi o liczby, jest bardzo słaba w moim wykonaniu. Jeśli dostanę szansę od trenera to już w Grazu będę chciał podreperować trochę te moje statystyki – stwierdził gracz mistrza Polski.
Trener Dawid Szwarga przed meczem w Grazu
W Częstochowie ciągle wzdychają za bramkostrzelnym napastnikiem patrząc na dorobek zawodników pierwszej linii Rakowa.
- Już się do tego przyzwyczaiłem zarówno ja jak i napastnicy grający wcześniej w Rakowie, bo cały czas słyszymy te teksty. Odpowiedzią na nie mogą być tylko nasze gole – dodał popularny „Piasek”.
Pojedynek ze Sturmem będzie trzynastym występem Rakowa w tym sezonie w europejskich pucharach.
- Nie jestem przesądny i wierzę, że ta trzynastka nie będzie dla nas pechowa, ale szczęśliwa – stwierdził na zakończenie napastnik częstochowian.
Nie przeocz
- Fani Niebieskich na Stadionie Śląskim pobili poniedziałkowy rekord frekwencji ZDJĘCIA
- Msza św. o szczęśliwe zakończenie eliminacji ME przez Polaków w katowickiej katedrze
- Piłkarz Górnika Piaski trenerem mentalnym argentyńskiego mistrza świata z Chelsea
- Nowy trener Ruchu Chorzów Jan Woś poprowadził pierwszy trening z Niebieskimi ZDJĘCIA
Musisz to wiedzieć
- GKS Katowice - Jastrzębski Węgiel: Tłum fanów na śląskich derbach PlusLigi ZDJĘCIA
- Polscy hokeiści wygrali z Litwą! Dwa tysiące kibiców dopingowało Biało-Czerwonych
- Kibice Rakowa na meczu częstochowian ze Sportingiem w Lizbonie ZDJĘCIA
- Polska - Estonia: Udany debiut kadry na nowym Stadionie Zimowym ZDJĘCIA KIBICE, MECZ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?