Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany w Arce Gdynia [Podsumowanie]

W Arce trwa rewolucja pełną gębą. Brak awansu poskutkował tym, że po pierwsze ograniczył się budżet Arki, a po drugie podziękowano piłkarzom, którzy zawiedli w tym sezonie. Z Arki odeszło 14(!) zawodników, którzy w tym sezonie byli graczami pierwszego zespołu. Co to oznacza? W praktyce tyle, że Arka musi budować skład niemal od podstaw. Przyszedł nowy trener i być może dla niego to będzie szansa, by od zera zbudować taką Arkę, jaką to on chce, a nie jaką dostał po poprzednikach, oczywiście również taką, na jaką pozwoli mu budżet.

Pożegnania
Pożegnania zawsze są trudne, ale w przypadku niektórych zawodników, zrobiono to praktycznie bez żalu. Mowa tu przede wszystkim o: Tomaszu Jarzębowskim, który stracił szacunek kibiców, Ihorze Tyszczenko, który zagrał w Arce 2 mecze, Adrianie Budce, który w Gdyni grał trochę jak dziecko we mgle, Mateuszu Cichockim, który być może ma wielki talent, ale zawalił Arce szanse na awans w meczu z Dolcanem, a także o Tomaszu Kowalskim, który miał rozwiązać problemy na skrzydle, ale zawiódł.

Na drugim biegunie są piłkarze, których pożegnania zabolały najbardziej. Mateusz Szwoch trafił do Legii, a jest to naprawdę wielki talent, tylko pierwsza liga to zdecydowanie za niskie progi dla niego. Odszedł też Michał Rzuchowski, ściągnięty do Gdyni przez Petra Nemeca, który zrobił naprawdę ogromne postępy, a jego talent może nie eksplodował, ale wybuchł i dzięki temu zagra w Ruchu Chorzów. Szczęścia w Ekstraklasie poszuka też Ślusarski, który trafił do GKS Bełchatów. Arce mógłby się też przydać Radosław Pruchnik, który grał całkiem nieźle, ale postanowił spróbować sił wyżej i przyjął ofertę Górnika Łęczna. Solidnym graczem okazał się także Paweł Oleksy, ale wiadome było, że po spadku Zagłębie Lubin ściągnie go do siebie z powrotem.

Chociaż Arka w Ekstraklasie nie zagra, niektórych jej zawodników będzie można oglądać na jej boiskach. Oprócz wcześniej wspomnianych, angaż w Podbeskidziu dostał Piotr Tomasik. Wciąż bez klubów pozostają: Arkadiusz Aleksander, Marcin Radzewicz i Sławomir Cienciała, który choć nie pokazał nic wielkiego, był solidnym zawodnikiem jak na pierwszą ligę. Ciekawa jest sytuacja Michała Szromnika, który po raz kolejny leci do Anglii szukać klubu.

Wciąż nie wiadomo co z Kamilem Juraszkiem, który dzisiaj pożegnał się z Gdynią, ale wcześniej... uzgodnił z Arką warunki kontraktu. W czym leży problem? W menedżerze młodego zawodnika. W Arce Juraszek mógłby się dalej rozwijać i uczyć od doświadczonego Sobieraja, ale jego menedżer przedkłada swój interes (kilkadziesiąt tysięcy złotych) nad dobro swojego piłkarza.

Nowe twarze, ale jak na razie tylko na testach
Jako pierwsi testy w Gdyni zakończyli: Grzegorz Arłukowicz oraz Mateusz Struski. Obaj byli w grupie 5 piłkarzy, którzy jako pierwsi pojawili się w Gdyni. Arłukowicz zaliczył nawet asystę w meczu kontrolnym z Pogonią, a Struski wręcz przeciwnie, bo zawiódł na całej linii i sprokurował karnego.

Wciąż na testach pozostają: bramkarz Łukasz Skowron, który ma w jutrzejszym sparingu z Legią zagrać pełne 90 minut. Poza nim jest także pomocnik Michał Ciarkowski z Warty Poznań, a także Piotr Giel napastnik, który ostatnio grał w MKS Kluczbork. Kontrakt z żółto-niebieskimi wciąż ma szansę wywalczyć Artur Marciniak, defensywny pomocnik z Warty Poznań. Testowany jest też Paweł Brzuzy, który miał z Arką umowę do 30 czerwca 2014, ale na ten sezon został wypożyczony do Gryfa Wejherowo. Najwięcej kontrowersji wśród testowanych wzbudza Maciej Osłowski obrońca i wychowanek znienawidzonej przez kibiców Arki, gdańskiej Lechii.

Zaklepane wzmocnienia, czyli ci, którzy podpisali kontrakty
Przede wszystkim, wszyscy kibice cieszyli się, gdy nowy kontrakt podpisał Krzysztof Sobieraj, w tym momencie zaczęła tlić się nadzieja, że może być dobrze. Chwilę po tym, jak kontrakt podpisał Sobieraj, Arka podpisała umowę z pierwszym nowym zawodnikiem, czyli prawym obrońcą Łukaszem Kowalskim. Nową umowę podpisał także bramkarz Dawid Kędra, który na pewno będzie chciał się bić o miejsce w składzie i jak na razie jest jedynym bramkarzem Arki.

Arka zakontraktowała także lewego obrońcę Marcina Warcholaka ze Stomilu, a z wypożyczenia wrócił Michał Gałecki.

Dzisiaj klub podał informację, że nowymi zawodnikami zostali Antoni Łukasiewicz, bardzo doświadczony pomocnik, były gracz Górnika, a także obecny Mistrz Turbokozaka Canal+ oraz Antonio Calderon z Legionovii, który ma być "gdyńskim Danim Quintaną".

Plotki transferowe
Najbliżej Arki, na ten moment jest Aleksander Jagiełło, który zagrał 3 mecze w barwach Lechii, ale jest zawodnikiem Legii i to właśnie z nią Arka negocjuje wykupienie zawodnika, ewentualnie jego wypożyczenie. Jagiełło to wielki talent, ale ma jak na razie ogromnego pecha. Być może Arka to klub, w którym wreszcie pokaże to na co go naprawdę stać. Jego dodatkową zaletą, jest fakt, że jest młodzieżowcem, więc Arka miałaby jeden problem z głowy.

Arka jest podobno zainteresowana Pawłem Abbottem, ale czy piłkarz, który nie grał od sierpnia 2013 w piłkę to dobry ruch transferowy, pozostawiamy do oceny kibicom i działaczom.

Podsumowanie
Zaczniemy od sztabu szkoleniowego. Oczywiście główną zmianą jest zmiana trenera. Piotra Rzepkę zastąpił Dariusz Dźwigała, który ma swój styl prowadzenia drużyn, mogący w Gdyni się sprawdzić. Jego asystentem została żywa legenda klubu z Gdyni czyli Grzegorz Niciński. Dźwigała ściągnął za sobą do Gdyni trenera przygotowania motorycznego Armina Tomala, z którym pracował w Radomiaku.

Kadra Arki na 1.07.2014:

• Bramkarz: Dawid Kędra
• Obrona: Glauber, Łukasz Kowalski, Michał Marcjanik, Krzysztof Sobieraj, Robert Sulewski, Marcin Warcholak
• Pomoc: Antonio Calderon, Michał Gałecki, Antoni Łukasiewicz, Paweł Wojowski
• Napastnicy: Maciej Koziara, Marcus da Silva, Michał Szubert

Odeszli: Aleksander, Budka, Cichocki, Cienciała, Jarzębowski, Tomasz Kowalski, Oleksy, Pruchnik, Radzewicz, Rzuchowski, Szwoch, Ślusarski, Tomasik, Tyszczenko

Przybyli: Calderon, Łukasiewicz, Warcholak, Łukasz Kowalski, Gałecki

Na testach w Arce: Skowron, Osłowski, Marciniak, Giel, Ciarkowski, Brzuzy i Miszczuk (oficjalnie kontraktów nie mają, ale są blisko nowych umów)