Znicz wygrywa, gol debiutanta

Marcin Makowski
Znicz Pruszków 1:0 Stal Stalowa Wola
Znicz Pruszków 1:0 Stal Stalowa Wola Piotr Werewka
W zaległym spotkaniu 12. kolejki Unibet I Ligi Znicz Pruszków pokonał Stal Stalową Wolę 2:1. Jedną z bramek zdobył debiutujący w pruszkowskim zespole - Kacper Tatara.

Wbrew oczekiwaniom pierwsze 5 minut należało do gości ze Stalowej Woli. W 3. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Piszczek, ale tuż przed oddaniem strzału przewrócił się w polu karnym. Sędzia nie dopatrzył się faulu biegnącego obok niego Dawida Ptaszyńskiego i pomimo protestów piłkarzy Stali, nakazał grać dalej. Z biegiem czasu przewagę zyskiwał Znicz. W 14. minucie pierwszą próbę swoich nieprzeciętnych umiejętności pokazał Tatara. Pozyskany w poniedziałek z Cracovii napastnik dostał piłkę na lewej stronie boiska, zbiegł do środka, mijając dwóch rywali i zagrał prostopadle do Tomasza Feliksiaka. W tym momencie w całą sytuację wmieszał się sędzia liniowy, który uznał, że kapitan Znicza znajdował się na spalonym. Mimo wyraźnej przewagi, Znicz nie stwarzał wielu sytuacji podbramkowych. Na pierwszą bramkę kibice zgromadzeni na stadionie przy Bohaterów Warszawy musieli czekać do 27. minuty. Mikołaj Rybaczuk zagrał na skrzydło do Piotra Klepczarka, a obrońca Znicza zdecydował się na dośrodkowanie. W polu karnym najwyżej wyskoczył Tatara i strzałem głową pokonał bramkarza rywali. Końcówka pierwszej połowy nie przyniosła wielu emocji. Gra toczyła się głównie w środku pola, a formacje defensywne obu zespołów spisywały się na tyle pewnie, by nie dopuścić do żadnego zagrożenia pod własną bramką.

Początek drugiej części gry przypominał końcówkę pierwszej. Obie drużyny próbowały zmienić wynik, ale ich wysiłki kończyły się zwykle na obrońcach rywali. Sytuację ożywiła dopiero druga bramka dla Znicza. W 63. minucie ponownie w roli głównej wystąpił Klepczarek. Obrońca Znicza idealnie dośrodkował na głowę wychodzącego na czystą pozycję Feliksiaka, któremu pozostało już tylko dopełnić formalności. Prowadzenie 2:0 uśpiło trochę gospodarzy, co bardzo szybko wykorzystali piłkarze ze Stalowej Woli. Wprowadzony chwilę wcześniej Abel Salami dobił uderzenie z rzutu wolnego i zdobył kontaktową bramkę dla swojego zespołu. W 69. minucie szansę na strzelenie trzeciej bramki dla Znicza miał Feliksiak. Kapitan Znicza dostał doskonałe podanie za plecy obrońców i z pół obrotu uderzył na bramkę Wierzgacza. Piłka nie wpadła jednak do bramki, gdyż strzał okazał się niecelny.

Od tego momentu przewagę zaczęła przejmować Stal. Fakt, że pruszkowska drużyna nie straciła już żadnej bramki, zawdzięczać można głównie znakomitej postawie Adriana Bieńka. W 70. minucie bramkarz Znicza końcówkami palców wybronił strzał Wasilewskiego, który zmierzał w samo okienko jego bramki. 10 minut później, po strzale tego samego zawodnika, w niesamowity sposób zdołał sparować piłkę na poprzeczkę, a po chwili obronić jeszcze uderzenie z dystansu. W ostatnich 10 minutach gra ,,Stalówki” oparta była głównie na długich piłkach kierowanych w stronę napastników. Na przedpolu królował jednak Bieniek, który ani razu nie dopuścił do zagrożenia pod swoją bramkę. Świetna postawa golkipera gospodarzy sprawiła, że wynik nie uległ zmianie i pruszkowianie mogli się cieszyć z kolejnych trzech punktów wywalczonych na własnym stadionie.

Znicz Pruszków – Stal Stalowa Wola 2:1
Tatara 27’, Feliksiak 63’ – Salami 65’

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24