Basta: Udało nam się ładnie pożegnać z kibicami

Rafał Kamieński
Adrian Basta, piłkarz Kolejarza
Adrian Basta, piłkarz Kolejarza Jan Didik
- Cieszymy się z tego zwycięstwa podwójnie, bo jak dotąd na własnym boisku bardzo słabo to wyglądało. No ale mamy trzy punkty, myślę, że zasłużone - powiedział po zwycięstwie z Ruchem piłkarz Kolejarza, Adian Basta.

1 liga - tabela, wyniki, terminarz - wszystko w specjalnym dziale

To dopiero drugie po wygranym meczu Polkowicami zwycięstwo Kolejarza w Stróżach.
Udało nam się ładnie pożegnać z kibicami tej jesieni. Cieszymy się z tego zwycięstwa podwójnie, bo jak dotąd na własnym boisku bardzo słabo to wyglądało. No ale mamy trzy punkty, myślę, że zasłużone.

Początek meczu nie zapowiadał późniejszej dominacji Kolejarza...
Rzeczywiście z początku przeciwnik zrobił kilka groźnych akcji. Ten początek meczów w Stróżach mamy zawsze taki niemrawy. Na szczęście Adam (Giesa, grał w tym samym sezonie 2007/08 w Kolejarzu, co Adrian Basta, przy. red.) nie trafił w dobrej sytuacji, bo ten mecz mógłby się potem naprawdę różnie potoczyć. Wiadomo jak to jest gonić wynik.

Tym razem defensywa nie popełniła niemal żadnych błędów. Skąd, przypominając mecz w Grudziądzu, taka metamorfoza?
W Grudziądzu odrobiliśmy bramkę i udało się jeszcze przed przerwą wyrównać. Po stracie gola postawiliśmy wszystko na jedną kartę i stąd tyle bramek. Odsłoniliśmy się za bardzo. Może to był błąd, ale tamten mecz to już historia. Dzisiaj nie musieliśmy gonić wyniku, a drużyna nawet po niestrzelonej jedenastce dalej grała swoje. To jest ważne. Dzięki konsekwencji stworzyliśmy bramowe sytuacje i je wykorzystaliśmy, a gra na zero z tyłu zawsze cieszy.

Zespół Ruchu Radzionków was czymś zaskoczył?
W sumie to nie, ale to naprawdę bardzo solidna drużyna, mają ciekawych młodych zawodników, choćby bracia Mak. Szybko i dokładnie operowali piłką, kilka razy udało się im przedrzeć skrzydłem. Początek należał do nich, ale potem opanowaliśmy grę również w środku pola i bardzo groźnych sytuacji podobnej do tej Adama Giesy z pierwszej połowy już sobie nie stworzyli.

Po tym zwycięstwie na ostatni mecz do Świnoujścia pojedziecie spokojniejsi?
Na pewno. Mamy w miarę stabilne i w miarę wysokie miejsce w tabeli. Przyjemnie byłoby ten rok zakończyć zwycięstwem. Może to zabrzmi sztampowo, ale jedziemy tam po trzy punkty.

Rozmawiał Rafał Kamieński / Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24