Zarzuty wobec Mendy'ego są bardzo poważne. Krótko po aresztowaniu piłkarz był zaskoczony faktem, że nie wyjdzie za kaucją. Według "The Sun" liczył na powrót do swojej rezydencji w Cheshire, wartej nawet 5 mln funtów, w której jego zdaniem mógłby oczekiwać do sprawy sądowej. Wniosek złożony przez prawników został jednak odrzucony.
27-latek przebywa obecnie w areszcie HMP Altcourse, w Liverpoolu. Francuz sądził, że trafi do skrzydła VIP, ale najwyraźniej źle zrozumiał personel więzienny, który poinformował go o osadzeniu w skrzydle VP. To miejsce przeznaczone dla przestępców seksualnych, którzy są narażeni na niebezpieczeństwa ze strony innych więźniów. - Nie był z tego powodu szczęśliwy. To dla niego otrzeźwiające doświadczenie - twierdzi "The Sun".
Benjamin Mendy jest oskarżany o gwałty na trzech kobietach - w tym jednej nieletniej. Do zdarzeń miało dojść w przeciągu ostatnich dziesięciu miesięcy. Rozprawa w Chester crown odbędzie się 10 września. Mendy twierdzi, że jest niewinny.
Do Manchesteru City boczny obrońca przeniósł się w 2017 roku z AS Monaco. Na czas postępowania sądowego został zawieszony przez klub.
LIGA ANGIELSKA w GOL24
Więcej o LIDZE ANGIELSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?