Bogdanka - Miedź LIVE! Bitwa na śnieżki, czy wojna na śmierć i życie?

Daniel Harasim
Tak (!) prezentowała się murawa stadionu w Łęcznej w piątek
Tak (!) prezentowała się murawa stadionu w Łęcznej w piątek GKS Bogdanka
W niedzielę o godzinie 12:30 w Łęcznej piłkarze GKS-u Bogdanka spotkaniem z Miedzią Legnica zainaugurują rundę wiosenną rozgrywek o mistrzostwo 1. ligi. Zapraszamy do zapoznania się z zapowiedzią spotkania!

Relacja na żywo z meczu GKS Bogdanka - Miedź Legnica w Ekstraklasa.net!

Włodarze GKS-u ubiegali się o przełożenie meczu na późniejszy termin. Powodem są niezwykle obfite opady śniegu, które nawiedziły w piątek Lubelszczyznę. PZPN wydał jednak decyzję odmowną. Już od kilku dni murawa w Łęcznej jest nieprzerwanie podgrzewana, jest więc szansa, że mecz choć trochę będzie przypominał widowisko piłkarskie, a nie bitwę na śnieżki. Tym bardziej, że na boisku zetrą się dwie naprawdę solidne ekipy.

Dobrą dyspozycję obu zespołów potwierdzają świetne wyniki zimowych sparingów. Miedź rozegrała dziesięć gier kontrolnych, z czego osiem zakończyło się zwycięstwem, a dwie porażką. Wyższość legniczan uznać musiał m.in. ekstraklasowy Lech Poznań. GKS Bogdanka także pokazał, że zimowa praca nie szła na marne – na osiem sparingów wynikiem sześciu było zwycięstwo, z czego jedno nad ekstraklasową Koroną Kielce. Oprócz tego łęcznianie zremisowali z Polonią Warszawa 2:2, a także dostali srogie lanie od stołecznej Legii (4:0).

Dość ciekawie prezentują się zimowe ruchy transferowe tak GKS-u, jak i Miedzianki. Wśród nabytków w Łęcznej przeważają młodzieżowcy, których z drużyn juniorskich przyszło czterech. Są to Bartosz Wiązowski, Michał Walaszek, Hubert Kotowicz i Patryk Stopa. Nie są to z pewnością doraźne wzmocnienia, ale porządna inwestycja w przyszłość. Solidnymi wzbogaceniami składu są z kolei Cezary Stefańczyk z Zawiszy Bydgoszcz i Tomasz Nowak. Ten pierwszy w rundzie jesiennej był podstawowym bocznym obrońcą poważnie walczących o ekstraklasę Rycerzy Pomorza. Drugiego zaś chyba nikomu nie trzeba przestawiać – Czarny grał w Łęcznej na wiosnę sezonu 2010/2011 i był wtedy czołową postacią klubu, a ostatnio z białoruskim FK Homel walczył o Ligę Mistrzów. GKS-u nie opuścił nikt, nie licząc kontuzjowanych Macieja Ropiejki i Mateusza Żukowskiego, których na boisku nie zobaczymy przez minimum kilka miesięcy.

Miedź w okienku także nie próżnowała. Angaż w Legnicy znalazło sześciu zawodników – najciekawszymi nazwiskami pochwalić się mogą Artur Marciniak i Grzegorz Bartczak, którzy jesienią kreowali grę Warty Poznań. Oprócz nich przyszło kilku młodzieżowców – Patryk Oleksa (ME Wisła Kraków), Dawid Retlewski (Chojniczanka Chojnice), Robert Winogrodzki (LKS Chlebnia) i Kamil Zieliński (Calisia Kalisz). O wiele większa ruchliwość panowała w drugą stronę – trener Bogusław Baniak pożegnał się z aż ośmioma podopiecznymi. Są to Kamil Bachusz, Kamil Hempel, Bartosz Jachowicz-Wróblewski, Patryk Kiełpiński, Damian Paszliński, Daniel Szczepankiewicz, Patryk Nowaczewski i Ben Starosta, który wyjechał... na Filipiny. Przez pół roku nie zagra także zdyskwalifikowany za udział w aferze korupcyjnej Wojciech Łobodziński. Odeszli głównie piłkarze z głębokich rezerw, dlatego nie można powiedzieć o Miedzi jako poważnie osłabionej.

Oba zespoły starły się w historii... dopiero raz. Było to pierwszej spotkanie rundy jesiennej bieżącego sezonu. Występująca wtedy w roli gospodarza Miedź pokonała gości 2:0.

W sentymentalną podróż do Łęcznej uda się kilku zawodników Miedzianki. Dawno temu o punkty w Orange Ekstraklasie dla Górnika walczyli Andrzej Bledzewski i Jakub Grzegorzewski. Z kolei Mariusz Zasada w sezonie 2010/2011 otarł się z Zielono-Czarnymi o awans.

Legniczanie zajmują obecnie w ligowej tabeli piątą lokatę i ze stratą trzech punktów do miejsca premiowanego awansem wciąż realnie o nim myślą. Z kolei podopieczni Piotra Rzepki żeby myśleć o powrocie do Ekstraklasy musieliby nadgonić aż dziesięć oczek. Zadanie to bardzo trudne, ale nie niewykonalne – nie takie rzeczy piłka nożna już widziała.

Kto zadem będzie górą w niedzielnym spotkaniu? Ciężko stwierdzić. Obie ekipy są naprawdę mocne, choć Bogdanka przystąpi do batalii w mocno okrojonym składzie. Zabraknie pauzujących za kartki Tomasa Pesira i Michała Benkowskiego, a pod znakiem zapytania stoi występ narzekających na urazy Sebastiana Szałachowskiego, Toshikazu Irie, Michała Gamli oraz Veljko Nikitovicia. Miedź przyjeżdża do Łęcznej w najmocniejszym składzie, a także w roli faworyta. Nie oznacza to jednak, że stojący na straconej pozycji GKS odpuści. Łęcznianie z pewnością zaprezentują, o ile murawa pozwoli, ciekawy, ofensywny futbol. Spodziewajmy się zaciętego spotkania, godnego miana hitu kolejki. Pierwszy gwizdek z ust Sebastiana Jarzębaka z Bytomia zabrzmi już jutro o 12:30 na stadionie przy al. Jana Pawła II w Łęcznej.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24