- Daliśmy z siebie wszystko, ale to niestety nie wystarczyło, żeby zapisać na swoim koncie zwycięstwo. Zresztą było widać zmęczenie, bo pod koniec meczu mieliśmy już duże trudności. Szkoda, bo zostawiliśmy na boisku dużo zdrowia, a wystarczyło to tylko na jeden punkt - mówił.
Gol pomocnika ŁKS padł po ogromnym zamieszaniu. Daniel Brud twierdzi jednak, że takie akcje piłkarze ŁKS ćwiczyli na treningach. - Dlatego cieszymy się, że udało nam się to wykorzystać, ale żałujemy, że nie wygraliśmy meczu. Teraz pojedziemy do Kolejarza Stróże i tam powalczymy o wygraną - mówił.
Brud twierdzi, że obecność na trybunach Michała Probierza, trenera Wisły Kraków, nie zmotywowała go szczególnie. - Zawszę wychodzę na boisko skoncentrowany i staram się pokazać wszystko, co potrafię. A przecież trener Probierz pewnie śledzi moje poczynania w Łodzi nie tylko w tym meczu z Bogdanką, ale także w innych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?