Chrobry wywiózł z Tychów trzy punkty!

Szymon Kastilik
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Chrobry Głogów zadał po jednym skutecznym ciosie w każdej połowie i zasłużenie zainkasował trzy punkty. GKS po zwycięstwie nad Sandecją teraz musiał przełknąć gorycz porażki, a nad strefą spadkową znajduje się tylko dzięki lepszemu bilansowi.

Piękna pogoda przywitała w Tychach piłkarzy miejscowego GKS-u i Chrobrego Głogów w meczu 25. kolejki Nice I Ligi. Przyjezdni z województwa dolnośląskiego pokonali Trójkolorowych 0:2 po bramkach Wieteski i Wojciechowskiego, podbijając niezdobytą w rundzie wiosennej tyską twierdzę.

W niedzielne popołudnie zmierzyły się drużyny, które potrzebowały trzech punktów jak tlenu. Po przerwie zimowej gospodarze wybudowali u siebie prawdziwą twierdzę, toteż goście wiedzieli od samego początku, iż muszą zagrać z podobnym zaangażowaniem jak kilka dni wcześniej w Legnicy. Mimo tego Chrobry Głogów wydawał się być cichym faworytem, gdyż drużynę GKS-u Tychy dopadł w ostatnich dniach olbrzymi pech. Po środowym meczu z Sandecją ze składu wypadli Świerczok oraz Gancarczyk, którzy musieli pauzować za kartki. W kadrze Jurija Szatałowa zabrakło także kontuzjowanego Radosława Pruchnika. Ponadto podobna sytuacja spotkała Mateusza Grzybka, który tuż przed rozpoczęciem meczu dał znać sztabowi szkoleniowemu, iż także nie będzie mógł zagrać z powodu urazu. Tyszanie podchodzili do tego spotkania bez kilku kluczowych zawodników, dlatego Chrobry stanął przed wielką szansą podbicia tyskiej twierdzy.

Początek spotkania charakteryzował się bardzo spokojnym tempem, jakby piłkarze obu stron przed pojedynkiem spotkali się na bogatym, niedzielnym podwieczorku. Chrobry Głogów próbował nieśmiało przejąć inicjatywę. Utrzymywał się częściej przy piłce i wchodził regularnie na połowę przeciwnika, ale GKS Tychy cierpliwie czekał na swojej części boiska i neutralizował ataki gości. Pierwsza ciekawa sytuacja wykreowała się w 10. minucie, gdy po nieudanym ataku Trójkolorowych goście przejęli piłkę. Dobre prostopadłe podanie otrzymał Paweł Wojciechowski, który sprytnie uciekł Tomaszowi Boczkowi. Wojciechowski pognał z piłką w prawy sektor boiska i następnie dośrodkował do Mateusza Machaja, lecz piłkarz Chrobrego źle przyjął piłkę, którą przechwycił ostatecznie Paweł Florek.

W dalszej części meczu więcej prób zaczął podejmować GKS Tychy, ale większość jego ataków kończyło się po bardzo nieudanych zagraniach. W 24. minucie ciśnienie krwi kibiców znów podskoczyło. Lekko uśpiona tym spokojnym meczem defensywa Chrobrego popełniła koszmarny błąd, który wykorzystał Marcin Radzewicz. Pomocnik GKS-u przejął piłkę i znalazł się w sytuacji sam na sam z goalkeeperem gości. Ominął sprytnie wychodzącego Anatoliego Gospodinowa, ale wypuścił sobie za daleko piłkę do boku i jego strzał zdążył wybronić wracający do bramki Gospodinow.

Po tej gorącej akcji pod polem karnym Głogowa nadeszła pora na odpowiedź gości, którzy w odróżnieniu od rywala uczynili wszystko co trzeba. W 33. minucie, po kilkuminutowym oblężeniu bramki tyszan, stoper Chrobrego Mateusz Wieteska świetnie zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego i z okolic piątego metra pokonał wychodzącego Pawła Florka.

GKS Tychy mógł szybko wyrównać stan meczu, bo już w 37. minucie Radzewicz po raz kolejny uciekł defensywie Głogowa i pognał z piłką w kierunku bramki. Ale zamiast wykończyć akcję osobiście, postanowił podać do biegnącego z nim Łukasza Grzeszczyka, lecz lot piłki został przecięty przez jednego z obrońców Chrobrego, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Tym samym do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie.

O dziwo po rozpoczęciu drugiej części spotkania GKS Tychy nie ruszył szaleńczo na przeciwnika, do czego przyzwyczaił nas w ostatnich meczach u siebie. Za to szybki cios wymierzyli przyjezdni z Głogowa. Łukasz Szczepaniak i Mateusz Machaj wykorzystali błędy rywali i wyszli z szybkim kontratakiem. Przed polem karnym będący przy piłce Szczepaniak podał do Machaja, który wyszedł sam na sam z Florkiem, ale bramkarz GKS-u Tychy popisał się świetną interwencją.

Jednak trzy minuty później GKS Tychy nie miał już takiego szczęścia. Paweł Wojciechowski zabawił się w polu karnym z obrońcami GKS-u, jakby byli zwykłymi pachołkami, i pokonał Pawła Florka, strzelając przy dłuższym słupku.

Druga stracona bramka zdenerwowała niemiłosiernie fanów gospodarzy, a samych podopiecznych Szatałowa wybiła z rytmu, czego konsekwencją było multum niecelnych podań. Tyszanie przebudzili się dopiero w 61. minucie, gdy po głupim faulu Łukasz Grzeszczyk wykonywał rzut wolny z siedemnastego metra. Ale kapitan gospodarzy nie wykorzystał daru losu i trafił prosto w mur.

Jurij Szatałow wprowadził na boisko Kowalskiego i Wróblewskiego, aby zwiększyć siłę ofensywną swojego zespołu, ale to nie poskutkowało. Za to GKS Tychy mógł w 71. minucie przegrywać już 0:3. Daniel Tanżyna popełnił w swoim polu karnym poważny błąd, ale na jego szczęście Paweł Florek odnalazł się w całym zamieszaniu i wybronił groźny strzał z kilku metrów.

W kolejnych minutach pojedynku GKS Tychy coraz bardziej znikał z pola widzenia. Natomiast piłkarze Ireneusza Mamrota grali ze spokojną głową i popełniali o wiele mniej błędów niż piłkarze GKS-u Tychy, którzy wyglądali, jakby cierpieli na paraliż nóg. Paweł Florek kilkakrotnie musiał wykazywać się przed swoją bramką, ponieważ goście chcieli za wszelką cenę wykorzystać strach jaki owładnął gospodarzy.

Ostatecznie wynik nie zmienił się do końca meczu i tym samym Chrobry Głogów podbił twierdzę w Tychach. Kibice GKS-u Tychy mogą tylko gdybać, co by było, jeśli mogliby wystąpić Świerczok, Gancarczyk czy Pruchnik. Ale to już przeszłość, natomiast przed GKS-em wyjazd na mecz z liderem. Chrobry Głogów natomiast dzięki zwycięstwu zbliżył się do dwunastego Stomilu Olsztyn na jeden punkt i w świąteczny weekend stanie przed okazją przedłużenia swojej passy zwycięstw. A GKS Tychy pozostaje na miejscu barażowym i będzie musiał wymodlić słabszą dyspozycję Chojniczanki, aby za tydzień nie wrócić do strefy spadkowej.

Atrakcyjność meczu: 7/10

Piłkarz meczu: Paweł Wojciechowski

Pod Ostrzałem GOL24

1. LIGA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24