Czy transfery „last minute” zmienią oblicze pierwszoligowców? Zapowiedź 7. kolejki 1. ligi

Patryk Przydacz
Sandecja niespodziewanie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Czy poprawi swój dorobek punktowy w meczu z Piastem?
Sandecja niespodziewanie zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Czy poprawi swój dorobek punktowy w meczu z Piastem? Jan Hubrich/Polskapresse
Ostatnie godziny letniego okna transferowego nie wywołały szału zakupów i zmian personalnych na zapleczu Ekstraklasy. Zaledwie kilku zawodników grających w klubach pierwszej ligi zdecydowało się na zmianę klubowych barw. Nadchodząca 7. kolejka spotkań 1. ligi zaplanowana została na wszystkie trzy dni weekendu.

I tak na uwagę zasługują transfery Tomasza Chałasa do Zawiszy, czy Petra Benata do Arki. Duże nadzieje można wiązać również z wypożyczeniem przez Termalikę Kowalskiego, a przez GieKSę Chmiela. Największy uszczerbek w kadrze odnotowała Bogdanka, która wypożyczyła do Zabrza swojego najskuteczniejszego zawodnika - Prejuce'a Nakoulmę.

W piątkowej inauguracji kolejki będziemy świadkami pojedynku Polonii Bytom z Olimpią Grudziądz. Obie drużyny wygrały tylko jedno z sześciu do tej pory rozegranych spotkań i obie zapowiadają poprawę swojej gry i wyników. Różnica między drużynami z Bytomia i Grudziądza polega na tym, że na gospodarzach piątkowego spotkania ciąży większa presja, bo jako spadkowicz z Ekstraklasy, Polonii najzwyczajniej nie wypada zadomowić się w strefie spadkowej pierwszej ligi. Natomiast Olimpia przystąpiła do tego sezonu z całkowicie odmiennej pozycji. Dla ekipy z Grudziądza, która jest beniaminkiem rozgrywek, każde zwycięstwo jest sukcesem, awans w tabeli nie obowiązkiem, a sporym osiągnięciem. W piątkowym pojedynku spadkowicza z beniaminkiem próżno szukać faworyta, jak pokazuje aktualny sezon nikt w tej lidze nie dostanie punktów za zasługi.

A w sobotę czeka nas kolejna tura ligowych spotkań. Pięć meczów zostanie rozegranych właśnie drugiego dnia weekendu, a jako pierwsi na murawę stadionu w Łęcznej wybiegną drużyny Bogdanki i KS Polkowice. Drużyna z Dolnego Śląska jest jak do tej pory, obok GKS-u Katowice jedyną ekipą, która nie wygrała żadnego spotkania. Natomiast Bogdanka po udanym starcie sezonu ,złapała drobną zadyszkę. Jednak po ostatnich dwóch spotkaniach wydaje się, że w Łęcznej wszystko wraca na właściwe tory i w kolejnych meczach podopieczni trenera Rzepki pokażą na co ich stać. A to zadanie już zostało im utrudnione, bo o punkty będą musieli walczyć bez swojego najmocniejszego jak na razie ofensywnego ogniwa, jakim był wypożyczony do Zabrza Nakoulma. Mimo braku najlepszego strzelca w szeregach gospodarzy, to właśnie Bogdanka będzie faworytem tego spotkania.

Długa podróż czeka natomiast piłkarzy z Radzionkowa, którzy na kolejny ligowy mecz wybiorą się w daleką podróż do Gdyni. Ponad pół tysiąca kilometrów jakie muszą przebyć podopieczni trenera Skowronka powinno jeszcze bardziej podnieść motywację Cidrów. Ruch wie, że gra przeciw silnemu, prestiżowemu rywalowi, na najnowocześniejszym obiekcie w lidze, przy kilkutysięcznej widowni jest świetną okazją do promocji. A w takich spotkaniach radzionkowianie czują się najlepiej. Arka natomiast wciąż czuje niedosyt związany z kiepskim początkiem sezonu. Trener Nemec wzmocnień poszukał między innymi za południową granicą, czego efektem jest sprowadzenie do Gdyni doświadczonego pomocnika, Petra Benata. Czy trenerski nos szkoleniowca Arki przyniesie oczekiwany efekt? Warto zaznaczyć, że Nemec razem z Flotą Świnoujście, był bodajże jedynym szkoleniowcem, któremu udało się pokonać drużynę Ruchu w obu spotkaniach zeszłego sezonu. Nie można jednak liczyć na to, że radzionkowianie pojadą nad Bałtyk tylko w celach turystycznych.

W Katowicach będziemy świadkami spotkania największego bodajże rozczarowania rozgrywek, GKS-u, z jedną z najrówniej grających drużyn, Kolejarzem Stróże. Spotkanie zaplanowane na sobotnie popołudnie, będzie kolejnym w którym ciężko wskazać faworyta. Wydawać się może, że gospodarze tego spotkania będą tym razem na tyle zdeterminowani, że nie zaakceptują innego wyniku niż wygrana. Małopolski rywal jednak z pewnością do słabych nie należy, o czym przekonały się już choćby drużyny z Ząbek, Polkowic, Świnoujścia czy Radzionkowa. Trener Górak z pewnością nie będzie chciał dłużej testować cierpliwości prezesa Krysiaka i tym razem, przed własną publicznością będzie chciał poprowadzić swoich podopiecznych do pierwszego w sezonie zwycięstwa.

Faworyta w postaci gospodarzy można za to upatrywać w spotkaniu Pogoni Szczecin, która w ostatnim sobotnim spotkaniu podejmie Olimpię Elbląg. Mecz pretendenta do awansu z najsłabszym dotąd beniaminkiem rozgrywek musi być traktowany w Szczecinie jako oczywista okazja do zwiększenia stanu punktowego. To właśnie trzy najbliższe spotkania Portowców, czyli mecze z Olimpiami i Ruchem Radzionków, będą świetną okazją do tego, żeby znacznie zwiększyć punktową zdobycz. W żadnym z tych spotkań jednak rywale nie położą się na murawie. Zarówno beniaminek z Elbląga, jak i kolejni przeciwnicy pokazali już, że potrafią gryźć trawę i stawiać czynny opór nawet dużo wyżej notowanym rywalom. Dlatego kluczem do zwycięstwa nad Olimpią będzie przede wszystkim koncentracja, która powinna pozwolić Portowcom zdobyć szybko pierwszą bramkę, by następnie kontrolować przebieg gry. Dla Olimpii ewentualne zwycięstwo będzie odskocznią od strefy spadkowej, dla Pogoni prawdopodobnie przepustką na podium.

Podobnie jak w Katowicach, tak i w Nowym Sączu początek sezonu ostudził optymizm wszczepiony kibicom jeszcze przed startem rozgrywek. W odróżnieniu od drużyny ze stolicy Górnego Śląska, Sandecja zasmakowała już w tym sezonie smaku zwycięstwa, jednak jeśli GKS przegrał w tym sezonie tylko raz, to w Nowym Sączu goryczy porażki smakowano już czterokrotnie. A o zmienienie takiego stanu rzeczy w najbliższej kolejce nie będzie łatwo, bo rywalem małopolskiej drużyny będzie rozpędzony jak nigdy Piast Gliwice. Drużyna trenera Brosza z meczu na mecz gra coraz lepiej, a co najważniejsze wygrywa swoje spotkania. Co więcej po ostatnim zwycięstwie w Polkowicach i w akompaniamencie remisu Termaliki z Pogonią, to właśnie Piastunki wskoczyły na fotel lidera, którego nie będą chcieli opuszczać zbyt szybko. O punkty w Nowym Sączu nie powinno być łatwo, bo zarówno trener jak i zawodnicy Sandecji, już zostali ukarani za swoją kiepską postawę, dlatego teraz będą musieli udowodnić swoją wartość.

A dotychczasowy lider, który remis z Pogonią przyjął jako porażkę, bo w spotkaniu z Portowcami to właśnie Termalica była przeważającą stroną, wybierze się na równie trudny teren, bo odwiedzi Poznań. Dla Warty, która aktualny sezon rozpoczęła dość przeciętnie w stosunku do swoich ligowych aspiracji, to spotkanie będzie kolejną okazją do zaprezentowania swoich możliwości. Po okazałym zwycięstwie w Nowym Sączu można spodziewać się, że Zieloni będą u siebie chcieli za wszelką cenę udowodnić, że są w stanie wygrać z każdym. A czy można znaleźć lepszą okazję do udowodnienia swojej siły, jak mecz z rewelacją sezonu? Z pewnością w Poznaniu żadna ze stron okazji do zdobycia trzech punktów odpuścić nie będzie chciała, a spotkanie Warty z Niecieczą powinno stać na naprawdę przyzwoitym poziomie.

Obok Termaliki, to Zawisza Bydgoszcz wyrasta na sporą niespodziankę, bo przecież beniaminek, który sezon rozpoczął lepiej niż niejeden ligowy wyjadacz, z pewnością zasługuje na słowa pochwały. Również tym razem wydaje się, że drużynę z Bydgoszczy stać na zdobycie kolejnego kompletu punktów, bo rywal z Ząbek mimo tego, że należy do wymagających, to po dwóch zwycięstwach na inaugurację sezonu, zdobył zaledwie trzy punkty w kolejnych czterech spotkaniach. O tym, że Zawisza czuje się dobrze w tegorocznych rozgrywkach, może świadczyć to, że nie poległ on jeszcze ani razu.

Na ostatni mecz siódmej kolejki pierwszej ligi zapraszamy do Płocka, gdzie Wisła w niedzielę wieczorem podejmie Flotę Świnoujście. Dwa ostatnie spotkania obu drużyn to remis i porażka. Teraz zarówno gospodarze, jak i goście ze Świnoujścia zapowiadają walkę o zwycięstwo, które może pozwolić na zbliżenie się do ligowej czołówki. Jednak zarówno beniaminek z Płocka, jak i Wyspiarze nie są drużynami, które trzeba postrzegać przez pryzmat ewentualnego awansu do Ekstraklasy. Wydaje się, że obie ekipy stać na zwycięstwo z każdym, jednak nie na zachowanie równej formy, która jest niezbędna do tego, by włączyć się do walki o wyższe cele.

Program spotkań siódmej kolejki pierwszej ligi:

Polonia Bytom - Olimpia Grudziądz, piątek g. 19:45
GKS Bogdanka - Górnik Polkowice, sobota g. 17:00
Arka Gdynia - Ruch Radzionków, sobota g. 17:30
GKS Katowice - Kolejarz Stróże, sobota g. 18:00
Pogoń Szczecin - Olimpia Elbląg, sobota g. 19:00
Sandecja Nowy Sącz - Piast Gliwice, sobota g. 20:00
Warta Poznań - Termalica Bruk-Bet Nieciecza, niedziela g. 16:00
Zawisza Bydgoszcz - Dolcan Ząbki, niedziela g. 17:00
Wisła Płock - Flota Świnoujście, niedziela g. 18:30

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24