Dolcan - Chrobry LIVE! W Ząbkach zagrają przy sztucznym świetle

Od jakiegoś czasu było wiadomo, że w obecnym sezonie wszystkie drużyny I ligi będą musiały grać na obiektach wyposażonych w sztuczne oświetlenie. Wiele stadionów czekały zatem modernizacje, a kluby we wnioskach licencyjnych często musiały wskazywać obiekt rezerwowy. Nie inaczej było z Dolcanem. W Ząbkach stoi stosunkowo świeża trybuna, ale o oświetleniu nikt wcześniej nie myślał. Kiedy jednak pojawił się odpowiedni wymów, w klubie zaczęto się przygotowywać do postawienia jupiterów. Jako że nie jest to proces trwający kilka dni, Dolcan chciał początkowo grać jak najmniej meczów u siebie. I tak się stało.

Ząbkowianie rozegrali najpierw pięć spotkań na wyjeździe, a dopiero później po raz pierwszy jako gospodarze. Tylko nie w Ząbkach, a w Pruszkowie, gdzie zespół musiał występować tymczasowo. W sumie rozegrał tam dwa spotkania (z Rozwojem oraz Stomilem – oba wygrane) i teraz, w 11. kolejce, w końcu wróci jako gospodarz na swój obiekt. – Dla nas nie ma większej różnicy. W końcu Pruszków jest blisko. Wielu naszych zawodników grało w przeszłości w Zniczu, więc jesteśmy przyzwyczajeni do występów na tym obiekcie. Choć, oczywiście, z wielką radością wracamy do występów na naszym stadionie w Ząbkach – mówił po meczu ze Stomilem kapitan Dolcanu Piotr Klepczarek.

To, że zespół Dariusza Dźwigały rozegrał większość spotkań na wyjeździe, nie przeszkodziło mu w naprawdę niezłym punktowaniu. Obecnie Dolcan z 19 punktami przewodzi pierwszoligowej stawce. I do tego stara się prezentować na boisku swój styl, co jednak często wiąże się z błędami. Dźwigała chce, aby jego zawodnicy odważnie wyprowadzali piłkę z obrony, co może skutkować niebezpiecznymi stratami. Było to widać w meczu z Wigrami, który Dolcan ostatecznie wygrał skromnie 1:0. Błędy ząbkowian z pewnością będą chcieli wykorzystać goście z Głogowa.

Chrobry, który przez pewien czas cieszył się nawet pozycją lidera, zajmuje obecnie dziesiątą pozycję w tabeli. Głogowianie stracili ligowy prymat ze względu na trzy ostatnie spotkania w lidze, które przegrali. Porażki z Bytovią, Stomilem oraz Chojniczanką nieco podłamały zespół Ireneusza Mamrota, który okazji na przełamanie poszuka właśnie w Ząbkach. Przeciwko Dolcanowi na pewno nie zagra Krzysztof Ziemniak, który w spotkaniu z Chojniczanką doznał kontuzji, która wyklucza go z gry na jakieś trzy tygodnie. Nie wiadomo natomiast, czy wystąpić będzie mógł Paweł Wojciechowski. 25-letni napastnik grający w przeszłości w Holandii dopiero wczoraj podpisał kontrakt z Chrobrym i nie ma pewności, że do dzisiaj klub zdąży załatwić wszelkie sprawy proceduralne.