Fortuna 1 Liga. Bartłomiej Eizenchart, piłkarz Resovii: Na grę w pierwszym składzie trzeba sobie zapracować

Michał Czajka
Michał Czajka
Bartłomiej Eizenchart (z prawej) bardzo dobrze czuje się na wahadle
Bartłomiej Eizenchart (z prawej) bardzo dobrze czuje się na wahadle Michał Czajka
Zawodnik Resovii Bartłomiej Eizenchart w ostatnim czasie notuje zwyżkę formy - w pojedynku z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza zaliczył asystę natomiast w sobotnim sparingu z Puszczą Niepołomice zdobył bramkę.

Macie za sobą bardzo dobre spotkanie – żałujecie trochę, że teraz trafiła się przerwa?
Dobrze, że zdobyliśmy trzy punkty. Uważam, że musieliśmy tak zrobić w takiej sytuacji, jaka nam się ułożyła na początku, gdy dwie czerwone kartki ustawiły ten mecz. Jednak na pewno trzeba też umieć wygrać takie spotkanie. Czasami to wcale nie jest łatwe – szczególnie nawiązuję tutaj do pierwszej połowy. Co do przerwy na kadrę, to myślę, że jednak jest to na plus, bo można popracować nad rzeczami, które funkcjonują gorzej, żeby je poprawić.

Jak wspomniałeś, wcale nie było łatwo wygrać w tamtym spotkaniu – zaskoczyło cię to, że taki silny opór rywal stawił, bo przecież do przerwy przegrywaliście 0:1.
Na pewno nie do końca realizowaliśmy założenia, bo uważam, że za szybko staraliśmy się przedostać pod bramkę przeciwnika. Przy takiej sytuacji lepiej było pograć ze strony na stronę, troszkę żeby ten przeciwnik grający w „dziewiątkę” rozszczelnił swój blok defensywny i wtedy dużo łatwiej byłoby zdobyć bramkę. Na całe szczęście druga połowa zakończyła się tak, jak się zakończyła.

Twoje wejście w tym meczu dużo dało – zaliczyłeś też dwie asysty; to chyba jest budujące.
No tak, najważniejsze są trzy punkty, ale dla mnie też liczy się dalszy bodziec do jeszcze cięższej pracy, bo nie zawsze przy mojej osobie występują jakieś punkty pod względem bramek czy asyst. Na pewno więc te dwie to jest bodziec do cięższej pracy.
Od tego roku trener Ulatowski zdecydował się na grę wahadłami i ty właśnie jesteś ustawiany na takiej pozycji – jak się czujesz?
Powiem, że to jest raczej pozycja dla mnie, bo przychodząc do Resovii byłem jako boczny obrońca przekwalifikowany też w Górniku właśnie na takiego. Mogę też zagrać na skrzydle, ale nie mam takiej gry jeden na jeden, więc ta rola wahadłowego idealnie mi pasuje, bo mogę grać w obronie i do przodu jakieś dośrodkowanie dać czy asystę.

Ten ostatni mecz też chyba pokazał, że potrafił grać właśnie na wahadle i choć ostatnio akurat nie grałeś i wszedłeś z ławki, to teraz chyba powinieneś wrócić do składu.
Mamy bardzo wyrównaną kadrę. W poprzednim meczu z Katowicami trener postawił na Dylana Lempereura i moją rolą nie było to, żeby się obrażać, bo ja zacząłem te mecze w 2024 od początku. Na pewno się nie obraziłem, a teraz po tym ostatnim meczu i po moim wejściu mam nadzieję, że trener do tego wróci aczkolwiek zawsze gramy pod przeciwnika, a druga sprawa jest taka, że nie ma nic za darmo - trzeba sobie na wyjście od początku meczu zapracować w tygodniu, więc zobaczymy, jaka decyzję podejmie trener.

Cały czas gracie o to utrzymanie z tym przysłowiowym nożem na gardle. Czy przez to trudniej się przygotowuje do meczów i gra zwłaszcza, gdy nie idzie?
Myślę, że przygotowanie nie – bardziej sytuacji boiskowych, bo jak coś nie idzie po naszej myśli, to pojawiają się jakieś różne znaki zapytania, ale myślę, że mamy na tyle mocną drużynę, że jesteśmy w stanie spokojnie się utrzymać i przystępujemy do każdego meczu, by wywalczyć trzy punkty.

Póki co ta czerwona strefa za wami – czy po każdej kolejce śledzisz to, jak poradzili sobie ci sąsiedzi w ligowej tabeli?
Nie, raczej nie. Jak już popatrzę, to raz na jakiś czas. Bardziej śledzę to wszystko poprzez oglądnie meczów, a nie patrzę na wyniki tylko w tabeli.

Niestety nie macie tego komfortu, żeby trenować na stadionie, na którym gracie mecze – to bardzo utrudnia zadanie?
Na pewno najlepiej byłoby grać na swoim stadionie. Myślę jednak, że stan boiska na Hetmańskiej jest bardzo dobry i nic nam tam nie przeszkadza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1 Liga. Bartłomiej Eizenchart, piłkarz Resovii: Na grę w pierwszym składzie trzeba sobie zapracować - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24