- Chcieliśmy tu wyszarpać jakąś zdobycz punktową - mówił po spotkaniu trener rzeszowian Mirosław Hajdo. - Myślę, że szczęście nam dopisało przy tym drugim karnym, ale sądzę też, że zasłużyliśmy na ten punkt, graliśmy nieźle - szczególnie w drugiej połowie - dodał.
Coach rzeszowskiego zespołu nie ukrywał, że punktem zwrotnym w tym meczu była czerwona kartka dla Aleksandra Komora.
- Myślę, że gdybyśmy dotrwali grają jedenastu na jedenastu, to drużyna już była mocno rozpędzona, żeby dorzucić kolejną bramkę. Gdyby nie ta czerwona kartka, to wydaje mi się, że do samego końca byłoby pod bramką Sandecji groźnie. Mieliśmy dzisiaj trochę pod górkę, ale zakończyło się to dla nas pozytywnie, zdobyliśmy punkt, bo to było takie minimum, jakie sobie zakładałem
- zakończył coach Apklan Resovii.
Po poniedziałkowym meczu Resovia pozostaje w strefie spadkowej. Zespół z Nowego Sącza znalazł się na razie nad „kreską” kosztem Chojniczanki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?