Fortuna 1 Liga. Świetna seria GKS-u Katowice trwa! Adrian Błąd z kolejną bramką

GKS walczy o utrzymanie, ale słaby zespół to to nie jest. Na dodatek ma lidera pełną gębą - Adriana Błąda, który nie tylko lubi być przy piłce i umie sensownie ją rozgrywać, ale też wykonuje stałe fragmenty, co okazało się dla Puszczy okolicznością fatalną.

To właśnie Błąd w 4 min prostopadłym zagraniem z rzutu wolnego zaskoczył niepołomiczan, a Bartosz Śpiączka z ostrego kąta strzelił tak, że Rafał Remisz kopnął do bramki piłkę, która i tak by tam wpadła.

Co na to gospodarze? Nie straszyli gości, ale od razu zadali im cios. Łukasz Szczepaniak dostał piłkę, dynamicznie wykonał z nią parę kroków i uderzył idealnie - po ziemi od słupka.

GKS wznowił grę od środka, po chwili wywalczył rzut wolny 30 m od bramki. Piłkę kopnął Błąd, a że błąd przy interwencji popełnił Miłosz Mleczko, goście odzyskali prowadzenie.

Puszcza - GKS Katowice. Gol ze spalonego

David Anon dwie minuty potem mógł je podwyższyć, lecz w sytuacji sam na sam z golkiperem „Żubrów” lepszy okazał się ten drugi. A już po przerwie, w 52 min, Mleczko na poprzeczkę sparował piłkę po „bombie” Śpiączki z 20 m.

Miejscowym trudno było się przebić przez katowicką defensywę. Udało się to w 67 min, kiedy w zatłoczonym polu karnym z przewrotki strzelił Marcel Kotwica, Mariusz Pawełek tylko sparował piłkę, a Jakub Bąk wpakował ją do siatki. Sędzia odgwizdał jednak spalonego.

Za tą szansą nie poszły kolejne. W 82 min to GKS był natomiast bliski trzeciego gola. Po kornerze zagłówkował Arkadiusz Woźniak, tuż obok słupka. Za chwilę do drugiej stronie boiska „główkę” po wolnym wykonał Konrad Stępień, ale bardzo się pomylił.

Piłkarz meczu: Adrian Błąd
Atrakcyjność spotkania: 5/10

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy