Groźny Ruch w Łodzi

24 lipca 1998 roku. W pierwszej kolejce Ekstraklasy, Widzew, prowadzony przez trenera Andrzeja Pyrdoła (obecnego szkoleniowca ŁKS) grał z absolutnym beniaminkiem, Ruchem Radzionków. Grał i przegrał. Klęska 0:5 zaowocowała dymisją Pyrdoła. Kilka tygodni później (12 września) do Radzionkowa pojechał ŁKS- wtedy mistrz Polski. Od swojego lokalnego rywala łodzianie byli tylko o bramkę lepsi. Porażka 0:4 i nie pozostawiała złudzeń, kto był lepszy.

W dzisiejszym spotkaniu ma szansę wystąpić tylko jeden uczestnik tamtego spotkania- bramkarz ŁKS, Bogusław Wyparło. W obu drużynach składy zmieniały się już wielokrotnie od tamtego czasu. Jednak w Ruchu jedna rzecz pozostała niezmienna- zarówno 12 lat temu, jak i teraz o sile klubu z okolic Bytomia decydują rodowici Ślązacy. Wtedy gwiazdami drużyny byli Marian Janoszka, Robert Sierka czy Rafał Jarosz. Dziś decydujące role odgrywają np. Jacek Wiśniewski, Marek Suker czy Dawid Jarka. Ten ostatni jeszcze dwa lata temu, z całkiem niezłym skutkiem grał w ŁKS. Jeszcze lepiej kibice ŁKS wspominają Marcina Wachowicza. Od kilku dni trenuje on z radzionkowskim klubem, a nie wiadomo, czy działaczom uda się go zgłosić przed dzisiejszym meczem.

Oba kluby nie zagrają w najsilniejszych składach. Goście wystąpią bez Jana Beliancina. Doświadczony słowacki obrońca wystąpił w tym sezonie w czterech meczach, w których Ruch stracił tylko jedną bramkę. Formacja defensywna to chyba w ogóle najmocniejszy punkt zespołu z Radzionkowa- do tej pory klub stracił tylko 4 gole.

W ŁKS wszyscy liczą, ze przedrą się przez nawet tak szczelną obronę. W znakomitej formie jest Marcin Mięciel - w tym sezonie zdobył 6 bramek w lidze i 1 w Pucharze Polski. Coraz lepiej gra także jego imiennik- Smoliński. To jego bramki przesądzały o zwycięstwach w dwóch ostatnich ligowych meczach. Nie zagra natomiast, Krzysztof Mączyński. Trener Pyrdoł nie martwi się jednak tą absencją, bo na pozycji rozgrywającego ma zamiar wystawić Bartosza Romańczuka. Były gracz min.: Wolfsburga zagrał bardzo dobrze w meczu Pucharu Polski z Polonią Bytom. Na boisku znajdzie się też miejsce dla Rafała Kujawy bądź Damiana Seweryna.

Spotkanie, które rozpocznie się o godzinie 17 może być dla ŁKS przełomowe, ponieważ łódzki zespół ma szansę odnieść trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo. Do tej pory po dwóch kolejnych wygranych przychodził mecz słabszy. Ruch natomiast będzie chciał kontynuować swoją udaną passę- we wrześniu klub wywalczył już 7 punktów i jeszcze nie przegrał.