Za "odstrzeleniem" byłego reprezentanta Polski opowiedziała się ponad połowa głosujących. Rasiak trafił do Lechii tuż przed sezonem. Fani, a przede wszystkim trener Bogusław Kaczmarek, pokładali w nim nadzieję, że raz na zawsze rozwiąże problem zdobywania bramek. Pomimo szumnych deklaracji ze strony Rasiaka (zapowiadał strzelenie dziesięciu goli), ta sztuka niespecjalnie mu się udaje. Do tej pory tylko raz wpisał się na listę strzelców. Zanotował też jedną asystę.
Na drugim miejscu uplasował się Piotr Grzelczak. Były widzewiak pojawił się pół roku wcześniej od Rasiaka, jednak ma taki sam bilans strzelecki - tylko jedno trafienie. O ile rundzie wiosennej zeszłego sezonu mógł jeszcze liczyć na grę w podstawowym składzie, o tyle teraz musi się zadowolić kilkuminutowymi wejściami z ławki rezerwowych. Trener Kaczmarek tylko dwa razy wystawił go w wyjściowej jedenastce.
Niewiele mniej głosów od Grzelczaka otrzymał Vytautas Andruskevicius. Reprezentant Litwy trafił do Lechii dwa lata temu. Za kadencji trenera Tomasza Kafarskiego był numerem jeden na lewej obronie. Jego pozycja zaczęła jednak słabnąć, gdy stery objął trener Paweł Janas. Wówczas to Andruskevicius został zesłany do trzecioligowych rezerw, z których ciągle nie potrafi się przebić do pierwszego zespołu.
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?