Korona oceniła swoją kadrę

Małkowski zdecydowanie wygrał rywalizację o miejsce między słupkami. Gdyby nie czerwona kartka z Legią i kontuzja przed meczem z Górnikiem pewnie rozegrałby pełną rundę. Za swoją postawę otrzymał ósemkę. Szóstkę dostał drugi bramkarz Korony – Radosław Cierzniak. Rozegrał cztery spotkania i pokazał się z dobrej strony. Ocenę obniża jednak błąd przy bramce dla Górnika.

Wśród obrońców wyróżniony ósemką został Stano. Rozegrał wszystkie ligowe mecze i zdobył dwa gole. Siódemki otrzymali: Nikola Mijailović, Hernani i Jacek Markiewicz. Mijailović grał dobrze, zwłaszcza w defensywie i gdyby nie problemy zdrowotne nota mogłaby być wyższa. Hernani udanie współpracował ze Stano, ale stać go zdecydowanie na lepszą grę. Zaletą Markiewicza jest przede wszystkim uniwersalność. Szóstkę dostał Kamil Kuzera, który zaczął sezon w pierwszym składzie, ale przyjście Pawła Golańskiego sprawiło, że usiadł na ławce. Golański otrzymał piątkę, gdyż nie był jeszcze w optymalnej formie i zimą czeka go sporo pracy. Taka sama nota przypadła Piotrowi Malarczykowi. Jest utalentowany, ale brakuje mu jeszcze doświadczenia. Niesklasyfikowany został Paweł Kal, który reprezentował Koronę tylko w Pucharze Polski.

Liderem drugiej linii był w rundzie jesiennej Vuković. Strzelił dwie piękne i ważne bramki (z Wisłą i Jagiellonią). Oficjalna strona klubu przyznała mu ósemkę. Siódemkę otrzymał Vlastimir Jovanović, głównie za udaną współpracę z Vukoviciem. Na 6,5 zasłużył Paweł Sobolewski. W pierwszych trzech meczach zaliczył trzy asysty, niestety potem było już trochę gorzej. Szóstkę otrzymał Maciej Korzym. Na listę strzelców wpisał się tylko raz, ale gol z Lechią zapewnił zespołowi komplet punktów. Kolejni oceniani pomocnicy to: Łukasz Maliszewski (4), Tomasz Nowak (3), Paweł Kaczmarek (3) i Grzegorz Lech (3). Lukas Janić nie został sklasyfikowany, ponieważ rozegrał w barwach Korony tylko 55 minut w lidze i 21 minut w pucharze.

Najwyżej ocenionym napastnikiem jest oczywiście Andrzej Niedzielan (nota 8). Osiem bramek w jedenastu spotkaniach musi robić wrażenie. Siódemkę otrzymał Edi Andradina, zdobywca dwóch goli dla Korony. Jak bardzo jest pożyteczny, było widoczne zwłaszcza w czasie kontuzji Niedzielana. Na piątkę zapracował Maciej Tataj. Zaliczył świetne występy z Bełchatowem i Wigrami. Gdyby takich meczów było więcej, nota byłaby zdecydowanie wyższa. Tylko trójkę dostał Krzysztof Gajtkowski, ale grał mało i okazji na pokazanie się było niewiele.