Legia pokonała Lokomotiv

Tomasz Dębek
Legia Warszawa 2:1 Górnik Zabrze
Legia Warszawa 2:1 Górnik Zabrze Sylwester Wojtas (Ekstraklasa.net)
Po świetnej końcówce meczu Legia zwyciężyła wyżej notowany Lokomotiv Moskwa 2:1. Pięknymi bramkami popisali się Ivica Vrdoljak oraz Takesure Chinyama.

Podopieczni Macieja Skorży od soboty szlifują formę w Hiszpanii. Atmosfera w drużynie dopisuje, do zdrowia po długiej przerwie powraca Dickson Choto. Dziś rano „Dixie” trenował indywidualnie z Tomaszem Kiełbowiczem oraz Dino Drpiciem, którzy narzekają na drobne urazy. Z lekką kontuzją kostki wrócił ze zgrupowania reprezentacji Ariel Borysiuk. Młody pomocnik brał udział w zajęciach z resztą drużyny, jednak trener nie chciał ryzykować i nie powołał go do kadry meczowej dzisiejszego sparingu.

Spotkanie z Lokomotivem Wojskowi rozpoczęli w najsilniejszym obecnie zestawieniu. Do Monte Castillo dotarło dwóch kibiców stołecznej drużyny. Pierwszą okazję do oklaskiwania swoich ulubieńców mieli w ’10 minucie gry. Astiz przejął piłkę na własnej połowie, dobrym podaniem uruchomił Manu, Portugalczyk zdecydował się na strzał z prawej strony, jednak uderzył minimalnie obok słupka. Po chwili było 1:0, ale dla Rosjan. Błąd popełnił Skaba, który nie przechwycił dośrodkowania, a takiego prezentu nie zmarnował Dimitrij Syczew. Po strzeleniu bramki Lokomotiv stracił nieco animuszu, a gra się wyrównała. Obie strony szukały szczęścia w kontratakach, ale brakowało wykończenia. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

W drugiej części gry na murawie pojawili się świeżo upieczony reprezentant Polski Michał Kucharczyk, powracający do zdrowia Takesure Chinyama oraz 19-letni Seth Owusu, Ghanijczyk testowany przez Legię. Drużyna Lokomotivu wybiegła na drugą połowę niemal zupełnie nową jedenastką. Zmiany nie odmieniły jednak gry. Ta nadal toczyła się w środku pola, lekką przewagę zyskali warszawianie, lecz skutecznością dorównywali komisji Przyjazne Państwo, wynik pozostawał więc dla nich niekorzystny. Stuprocentowe okazje Chinyamy i Kucharczyka przerywał arbiter, reklamujący pozycje spalone Legionistów.

Wreszcie nadeszła ’72 minuta, kiedy to dwójkowa akcja Chinyamy z Cabralem została przerwana faulem na tym pierwszym w okolicach pola karnego. Piłkę ustawił Vrdoljak, przymierzył i uderzył prosto w okienko bramki Guilherme. Wyrównanie wyraźnie zmobilizowało Legionistów, którzy zepchnęli wyżej notowanych Rosjan do obrony. Trzy minuty po bramce kapitana Wojskowych na 2:1 strzelił Takesure Chinyama. Legia wymieniła kilka podań w środku pola, piłka trafiła do Rafała Wolskiego, który dograł do Chinyamy, a napastnik z Zimbabwe spokojnie przelobował bramkarza Lokomotivu.

"Tejkszer" mógł pokusić się o następne bramki, jednak w końcówce spotkania zmarnował trzy sytuacje. Najpierw uderzył prosto w bramkarza, następnie przeniósł piłkę nad poprzeczką, a w '87 minucie Guilherme odważnym wyjściem wybił mu piłkę spod nóg. Chwilę później po kapitalnym rajdzie i minięciu kilku rywali piłkę w siatce umieścił Kucharczyk, lecz kolejny raz sędzia dopatrzył się spalonego i nie uznał bramki. Po niezłym meczu i piorunującej końcówce Legia pokonała w pierwszym meczu sparingowym hiszpańskiego zgrupowania Lokomotiv Moskwa 2:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24