Spotkanie, które rozpoczęło się o 16.30 na pewno nie będzie mile wspominane przez podopiecznych Macieja Skorży. Początek spotkania był dość wyrównany, żaden z zespołów nie potrafił osiągnąć przewagi w środku pola, co nie przekładało się na dogodne sytuacje podbramkowe. Około 30 minuty zarysowała się nieznaczna przewaga stołecznej drużyny. Jednak kilka chwil potem, bo w 34. minucie Kubań wykorzystał nieporozumienie środkowych obrońców Legii i Dawidow pokonał Antolovica.
Po bramce dla Kubania gra bardzo się zaostrzyła, a dowodem tego była awantura pod koniec pierwszej połowy. Rozwścieczonych zawodników powstrzymali jednak Skorża oraz trener Rosjan Dan Petrescu.
Na drugą połowę trener "Wojskowych" desygnował 9 nowych zawodników, jednak sama gra była dużo słabsza. Brakowało ciekawych i składnych akcji. Przeciwnicy Legii bardziej skupili się na przerywaniu akcji warszawian. Czasem w brutalny sposób, o czym mógł przekonać się Miroslav Radović. Legia próbowała doprowadzić do remisu, jednak w 88. minucie było "po meczu". Niepotrzebną stratę w środku pola bez namysłu wykorzystał Skwierniuk.
Trudno znaleźć jakiś pozytyw dla Legii po tym spotkaniu, poza dobrą grą Daniela Łukasika. Mecz można podsumować słowami trenera Skorży: - Zagraliśmy słaby mecz i zasłużenie przegraliśmy, musimy pracować dalej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?