Tottenham Hotspur stoi przed szansą wyrównania swojego zeszłorocznego rekordu ilości punktów na zakończenie sezonu. Jeżeli Koguty wygrają 2 ostatnie spotkania, zakończą rozgrywki z 72 oczkami na koncie. To wszystko pod wodzą dwóch trenerów – Andre Villas-Boasa, zwolnionego 16 grudnia, oraz Tima Sherwooda, który przejął stery klubu po Portugalczyku.
Dziś klub z Londynu plasuje się na 6. pozycji z 3 punktami straty do Evertonu. W zasięgu jest finisz na piątej pozycji (takiej samej, na jakiej klub zakończył zeszłoroczne rozgrywki), wynik ten jednak nie satysfakcjonuje zarządu klubu, który poszukuje nowego menedżera. Wyrazy niezadowolenia z tego faktu wyrazić postanowił Tim Sherwood.
- Kiedy kluby i menedżerowie mówią, że Tottenham prowadzi z nimi rozmowy, jest to rozczarowujące. Ktoś chyba podszeptuje jakieś kłamstewka, nie jestem tego pewien. Tottenham nie skomentuje tego aż do zakończenia sezonu. Dlatego radzę sobie z tym tak, jak robię to normalnie będąc profesjonalistą. – powiedział mocno niezadowolony trener. – Mamy przed sobą jeszcze dwie gry i obecnie dobrze nam idzie. Jeżeli zdołamy zdobyć komplet punktów, wówczas osiągniemy rekordową liczbę punktów Tottenhamu (w Premier League – przy. red.), która wynosi 72 oczka. Po prostu szkoda, że nie zaczęliśmy sezonu lepiej – tak Sherwood odniósł się do swojego poprzednika, na niego kierując krytykę za wyniki w tym sezonie.
- Od momentu przejęcia przeze mnie drużyny nie było jeszcze konferencji prasowej, podczas której nie byłoby wspomniane inne nazwisko – zakończył
Źródło: SkySports
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?