Tym razem ŁKS czeka słabszy rywal w porównaniu z poprzednimi. Wcześniej łodzianie grali z czołówką tabeli. Teraz ich przeciwnikiem będzie MKS Kluczbork, który jest na dziewiątym miejscu w tabeli. W ostatnim spotkaniu MKS wygrał u siebie z GKS-em Katowice 3:0. Nie jest to jednak zła informacja dla ŁKS-u, bowiem na początku sezonu każdy mógł ograć GKS.
MKS jest typową drużyną własnego stadionu. Zdecydowanie grają gorzej na wyjeździe. W trzech spotkaniach dwukrotnie zremisowali i zostali pokonani na boisku przeciwnika.
Kluczborski klub stracił na wartości po opuszczeniu zespołu rozgrywającego Waldemara Soboty. Był kreatywnym zawodnikiem, który często zagrażał bramce rywala.
Faworytem sobotniego spotkania jest ŁKS. Kibice klubu nie chcą nerwowych końcówek, które miały miejsce w ostatnich meczach. W pojedynku z Górnikiem Łęczna ŁKS zdobył zwycięskiego gola w 87 minucie, a w spotkaniu z liderem, Podbeskidziem Bielsko-Biała, zapewnił sobie jeden punkt w 90 minucie. W obydwóch meczach popisał się Marcin Mięciel. Kibice liczą na niego w kolejnych meczach.
Zdobyte punkty w ostatnich minutach gry udowadniają waleczność drużyny do ostatniego gwizdka sędziego.
ŁKS ma trzy punktową stratę do lidera tabeli. Możliwy jest więc awans do ekstraklasy. utrata jakichkolwiek punktów nie wchodzi w grę.
Trener Pyrdoł ma kłopoty ze skompletowaniem najsilniejszego składu. Nieobecny będzie kontuzjowany Marcin Adamski, który będzie odpoczywał przez trzy tygodnie. Niepewny jest udział w meczu Marcina Smolińskiego. Pomocnikowi wciąż dokucza uraz. Czy wystąpi w sobotę wyjaśni się przed meczem.
Pod nieobecność Adamskiego kierowanie defensywą przejmie Michał Łabędzki, który jest doświadczonym zawodnikiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
