Madej: Do ŁKS-u na razie nie wrócę. Jeden zawodnik nie odmieni oblicza drużyny

Marek Kondraciuk/Dziennik Łódzki
Porażka ŁKS przy al. Unii z Wartą Poznań 0:2 mocno zachwiała poczuciem wiary w swoje siły, jaką imponowali piłkarze trenera Marka Chojnackiego na inaugurację sezonu. Kolejne zadanie wydaje się jeszcze trudniejsze od dotychczasowych.

Trener Chojnacki buduje nadzieje na dobry występ na spostrzeżeniu, że grając przeciw silnym zespołom jego podopieczni bardziej się mobilizują i lepiej grają niż ze słabeuszami. Tak jest w istocie, ale czy nawet nadzwyczajna mobilizacja wystarczy do zdobycia choćby punktu?

Widać przecież, że drużynie brakuje przywódcy na boisku. Głównie w linii obrony, gdzie próżno szukać indywidualności, ale nie tylko. W ogóle nie ma w ŁKS silnej osobowości, która wpłynęłaby na charakter zespołu. Taką osobowością byłby... Łukasz Madej, wychowanek klubu z al. Unii, podwójny mistrz Polski juniorów i juniorów młodszych z 1999 roku, mistrz Europy juniorów z 2001 i wicemistrz kadetów z 1999, który w minionym sezonie miał udział w zdobyciu mistrzostwa Polski seniorów przez Śląsk Wrocław.

Łukasz wciąż jest fanem ŁKS. Przed rokiem powiedział, że chętnie kiedyś wróci do klubu, ale najlepiej w roli... prezesa. Wczoraj spotkaliśmy przysięgłego ełkaesiaka i zagadnęliśmy o przyszłość. - Rozmowy z klubami, w których chciałbym kontynuować karierę nie przyniosły rezultatów - mówi Łukasz Madej.

- Wciąż nie mam nowego pracodawcy. Kierunek wschodni też nie wypalił. Do ŁKS jednak na razie nie wrócę. Jeden zawodnik nie odmieni oblicza drużyny, a takie pewnie byłyby oczekiwania kibiców wobec mojej osoby. To później mogłoby obrócić się przeciwko mnie, a nie chcę być wygwizdywany przy alei Unii. Trzymam kciuki za ŁKS, ale chciałbym jeszcze pograć gdzieś indziej, w ekstraklasie - dodał Madej.

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24