Manchester United - FC Midtjylland. Duńczycy spełnią marzenia na Old Trafford?

BIL (AIP)
W czwartek rozstrzygnie się, kto awansuje do 1/8 Ligi Europy. Przed wyzwaniem staje Manchester United, który tydzień temu przegrał z mistrzem Danii FC Midtjylland.

Jak wiecie, nie byłem wielkim piłkarzem, ale kiedy grałem na zapełnionych kibicami stadionach, zawsze dawałem z siebie wszystko i byłem w najlepszej formie – stwierdził menedżer Manchester United Louis van Gaal przed rewanżowym meczem Ligi Europy z Midtjylland. – Dlatego nie jest to dla nas dobry sygnał. Podejrzewam, że większość graczy przeciwnika będzie podekscytowana. Dla nich zagrać na Old Trafford być może będzie największym wydarzeniem w życiu – dodał.

Nie ma się co czarować, Liga Europy dla największych klubów Starego Kontynentu nie jest wymarzonymi rozgrywkami. Dla niektórych puchar pocieszenia, jeśli odpadną z Ligi Mistrzów. Za czasów Sir Aleksa Fergusona, „Czerwonym Diabłom” nawet do głowy by nie przyszło o nim pomyśleć. Jednak okoliczności sprawiły, że dziś jest inaczej.
United zawodzą. Jeśli wierzyć brytyjskim mediom, posada Van Gaala od dawna wisi na włosku. Po dobrym meczu jego szanse na pozostanie na Old Trafford rosną, by trzy dni później znów zmalały. Jeśli prowadzony przez Holendra zespół przegra z Duńczykami, pewne znów ruszy lawina. A to wcale nie jest trudne do wyobrażenia. W Herning, gdzie w fazie grupowej LE przegrała np. Legia Warszawa, było 2:1 dla gospodarzy.

– Musimy wyeliminować Midtjylland. To możliwe, ale piekielnie trudne ze względu na ich organizację gry i pressing. Poza tym nasz rywal zwykle dobrze radził sobie w starciach z angielskimi zespołami – stwierdził menedżer United. – Jednak zdajemy sobie sprawę, jak wielka krytyka nam grozi, gdyby nie udało się przejść Duńczyków. Ma to wpływ na piłkarzy, ale oni muszą sobie z tym poradzić. Musimy zagrać z wielką ochotą, być głodni – dodał 64-letni szkoleniowiec.

Holender w czwartek nie będzie mógł wystawić do gry kontuzjowanych m.in. Davida De Gei, Chrisa Smallinga, Antonio Valencii i Adnana Januzaja. Do składu wraca natomiast Marcos Rojo. – Najważniejsze, że wciąż mamy szanse na trzy trofea, bo w marcu do zdrowia powinna wrócić większość piłkarzy – stwierdził trener piątej drużyny Premier League.

– Na razie wygraliśmy jeden mecz, który nie przesądził o awansie. Wiemy, że rewanż będzie zupełnie inny. Manchester United to wciąż wielki klub i to on będzie faworytem. Ale pokazaliśmy, że potrafimy przeciwko takim grać. Zmierzy się w „Teatrze Marzeń”, a my mamy swoje marzenia – stwierdził trener Duńczyków Jess Thorup.

wideo: foto Olimpik/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24