Nie możemy nie zapytać o tę sytuację, po której obejrzałeś czerwoną kartkę...
Poczułem dotknięcie przeciwnika, a wiadomo, że napastnik chciałby wykorzystać taką sytuację, no i upadłem. Sędzia podjął taką a nie inną decyzję, głupia kartka i osłabienie zespołu. Moim zdaniem sytuacja miała miejsce w polu karnym, ale też nie jestem do końca pewny gdyż wszystko było w ruchu. Musiałbym przeanalizować powtórkę. Miałem piłkę pod kontrolą, "dziubnąłem" ją sobie, chociaż, patrząc już na spokojnie, mogłem po prostu minąć obrońcę.
Trzeba powiedzieć to jasno: słaba pierwsza połowa w waszym wykonaniu. Obudziliście się po przerwie, ale wtedy plany pokrzyżowała czerwona kartka. Sędzia Twoim zdaniem wypaczył wynik meczu?
Można tak powiedzieć, ale przede wszystkim znowu zagraliśmy słabo przed przerwą. Nie wiem co z tym zrobić żeby to zmienić. W następnych meczach musi być inaczej.
Pierwszy Twój mecz od pierwszej minuty, czujesz zaufanie trenera?
Czuję to zaufanie, ale po tej czerwonej kartce, czuję też że go nie wykorzystałem. Osłabiłem zespół, ale mam nadzieję, że trener zobaczył z mojej strony to, że walczyłem, starałem się i że da mi jeszcze szansę.
Trener Sikora stwierdził, że podjąłeś zbyt duże ryzyko w tej pamiętnej sytuacji.
Tak, też o tym pomyślałem po tej sytuacji. Niestety za późno. Kubeł zimnej wody na głowę i muszę to przemyśleć.
A jak ocenisz grę Arki z tyloma ofensywnymi zawodnikami?
Cóż, grało się dobrze, niestety źle weszliśmy w mecz. Nie wiem co było powodem, ale trzeba to szybko zmienić. Założenia były takie, że miałem stać na spalonym, zbiegać i czekać na długą piłkę. Wyszło jak wyszło. Remis cieszy, szczególnie, że kończyliśmy w dziesiątkę.
Czuliście jako drużyna, że trzeba ten mecz wygrać?
Każdy mecz chcemy wygrać. Czuliśmy presję, że jest to czerwona latarnia ligi, ale oni naprawdę potrafią grać w piłkę. Szkoda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?