Motor - Garbarnia 3:0. Piorunujący początek daje pewne zwycięstwo "Motorowcom"

Dominik Smagała
Motor Lublin - Garbarnia Kraków 3:0
Motor Lublin - Garbarnia Kraków 3:0 Filip Trubalski
Gospodarze zagrali w sobotę świetne zawody, nie dając rywalowi żadnych szans na wywiezienie z Lublina korzystnego rezultatu. Podopieczni Piotra Świerczewskiego wybili krakowianom z głowy marzenia o jakichkolwiek punktach w ciągu pierwszych ośmiu minut gry.

Spotkanie najsłabszych defensyw ligi zapowiadało, iż na stadionie przy al. Zygmuntowskich w Lublinie padnie kilka goli. I słusznie, ale takiego rezultatu i, przede wszystkim, takiego przebiegu gry nikt się nie spodziewał.

Już pierwsza akcja Motoru przyniosła gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, autorstwa Bartosza Romańczuka, piłka poszybowała na dłuższy słupek bramki Garbarni. Z futbolówką minął się bramkarz gości, a ta spadła idealnie na głowę dobrze ustawionego Piotra Karwana, który z najbliższej odległości uderzył do pustej bramki krakowian.

Nie minęło 60 sekund, a lublinianie sunęli już z kolejną akcją. Vincent Kayizzi został sfaulowany w polu karnym, a sędzia bez wahania wskazał na 11. metr. Piłkę na „wapnie” ustawił sobie Karol Kostrubała, który pewnym strzałem pokonał golkipera Garbarni.

Nie był to koniec ofensywnych popisów gospodarzy. W 8. minucie w dogodnej sytuacji w polu karnym gości znalazł się Damian Szpak. Młody napastnik „żółto-biało-niebieskich” nie zmarnował swojej szansy i posłał piłkę obok bezradnego bramkarza gości. Zawodnicy Motoru w kilka minut zdeklasowali podopiecznych Marka Motyki, przy okazji dodając sobie samym ogromną dozę pewności siebie.

Na odpowiedź przyjezdnych nie trzeba było długo czekać. Chwilę po bramce Szpaka, piłkarze Garbarni próbowali odgryźć się atomowym strzałem z dystansu, który jednak wylądował na poprzeczce bramki Motoru. W 19. minucie, znowu zrobiło się gorąco w polu karnym gospodarzy. Marcin Pluta dośrodkował w pole karne po ziemi. Piłka trafiła w słupek bramki Mateusza Oszusta, wróciła w pole gry, odbiła się od nogi jednego z obrońców i wpadła w ręce zdezorientowanego bramkarza. Akcja rodem z gry "Pinball".

Zawodnicy Motoru nie pozostawali dłużni swoim rywalom. Kilka sekund później w sytuacji sam na sam znalazł się Piotr Klepczarek, ale posłał piłkę obok słupka bramki gości. Za moment szczęścia próbował Artur Węska, po którego strzale futbolówka odbiła się od dwóch słupków, zatańczyła na linii i ostatecznie została wybita przez obrońców Garbarni. W kolejnej akcji swoją szansę miał Vincent Kayizzi, jednak jego strzał, zmierzający do siatki, wybili ofiarnie interweniujący defensorzy krakowskiego klubu. To wszystko wydarzyło się w przeciągu około jednej minuty!

Do końca pierwszej części gry kontrolę nad przebiegiem meczu nadal mieli gospodarze. Kolejne okazje Kostrubały, Szpaka i Węski nie przyniosły jednak goli. Zawodnicy obu drużyn schodzili do szatni przy wyniku ustalonym już w 8. minucie.

Druga połowa miała zupełnie inny przebieg niż pierwsza część meczu. Na boisku działo się już niewiele, „Motorowcy” spokojnie utrzymywali korzystny rezultat, od czasu do czasu próbując kontrataków, które zwykle kończyły się brakiem dokładności. Z kolei goście starali się przejąć inicjatywę, jednak nie potrafili na dłużej utrzymać się przy piłce. W końcówce meczu zawodnicy Garbarni stworzyli sobie kilka całkiem dogodnych sytuacji pod bramką rywali, ale nie przyniosły one żadnego rezultatu. Gospodarze schodzili z murawy z podniesionymi głowami, po w pełni zasłużonej wygranej nad zespołem Marka Motyki.

Stadion przy al. Zygmuntowskich po raz kolejny świecił pustkami, bowiem kibice Motoru utrzymują swój protest wobec zarządu klubu i nie zjawiają się na spotkaniach w Lublinie. Mimo tego „żółto-biało-niebiescy” kontynuują dobrą passę na własnym boisku – w 3. ostatnich meczach u siebie wywalczyli 7 punktów. Sobotnie zwycięstwo nie dało Motorowi awansu w tabeli 2. ligi gr. wschodniej. Lublinianie utrzymali się na 17. miejscu, ale skrócili dystans do drużyn z miejsc 14 – 16 do jednego „oczka”. Piłkarze z Krakowa zajmują właśnie 16. lokatę w drugoligowym zestawieniu, ocierając się już o strefę spadkową. W następnej kolejce "Motorowcy" podejmą na wyjeździe Unię Tarnów, natomiast Garbarnia na własnym boisku zmierzy się ze Stalą Rzeszów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24