Motor Lublin przegrał z Hapoelem Tel Awiw 0:1. Cenna lekcja żółto-biało-niebieskich w meczu z mocnym rywalem

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Motor Lublin
Piłkarze lubelskiego klubu są w zaawansowanej fazie przygotowań do sezonu. W przedostatnim sparingu okresu przygotowawczego przegrali 0:1 z utytułowanym izraelskim klubem.

Starcie lubelskiego drugoligowca z wielokrotnym mistrzem Izraela zostało rozegrane w Warce. Ze względu na decyzję sztabu szkoleniowego Hapoelu mecz był zamknięty dla publiczności.

Początek spotkania to przede wszystkim dobra gra piłkarzy z Lublina. "Motorowcy" konstruowali ofensywne akcje i jednocześnie nie dopuszczali do stworzenia zagrożenia we własnym polu karnym. Taka sytuacja utrzymywała się do ósmej minuty gdy pierwszy strzał na bramkę żółto-biało-niebieskich oddali Izraelczycy. Stojący między słupkami lublinian Seweryn Kiełpin jednak stanął na wysokości zadania i oddalił zagrożenie, pewnie chwytając piłkę. Cztery minuty później rywale Motoru przeprowadzili kolejny atak. Tym razem zakończyli go niecelnym uderzeniem.

W 13. minucie obrońca zespołu z Lublina, Wojciech Błyszko wybił piłkę po rzucie wolnym. Skończyło się na kornerze, który nie przyniósł Hapoelowi większych korzyści. Niedługo później znów do ataku ruszyli podopieczni Marka Saganowskiego. Utytułowanym Izraelczykom udało się jednak powstrzymać Piotra Ceglarza. Lublinianie jednak się nie poddawali i grali coraz wyższym pressingiem. Mimo to rywale wciąż utrzymywali się przy piłce.

W 20. minucie ekipa z Tel Awiwu otworzyła wynik po błędzie żółto-biało-niebieskich w środku pola. Piłkarze Motoru dążyli do wyrównania. Najpierw jednak nieprzepisowo zatrzymany został w okolicach narożnika Filip Wójcik, a później lubelski zespół nieskutecznie wykorzystał stały fragment gry.

W kolejnej części spotkania żółto-biało-niebiescy przeprowadzali kolejne ataki skrzydłem. Rywale zostali zepchnięci na swoją połowę i liczyli głównie na kontry. W 33. minucie w dobrej sytuacji strzeleckiej chybił Michał Fidziukiewicz. Minutę później dobrym podaniem w "szesnastkę" do Sebastiana Raka popisał się Piotr Ceglarz. Adresat jednak stracił piłkę. Po chwili strzał oddali rywale, lecz został on zablokowany.

Lublinianie byli blisko wyrównania w 37. minucie. Do siatki zespołu z Izraela trafił Filip Wójcik, ale był on na pozycji spalonej i sędzia nie uznał gola. Niedługo później swoją szansę miał Ceglarz, lecz bramkarz rywali był szybszy. Na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy kolejną okazję mieli zawodnicy z Tel Awiwu. Udało im się oddać strzał po akcji lewym skrzydłem. Poradził sobie z nim jednak golkiper Motoru, Seweryn Kiełpin.

Jeszcze przed przerwą Ceglarz został złapany na spalonym, a Fidziukiewicz oddał groźny strzał z kilku metrów. Skutecznie interweniował jednak bramkarz rywali i wynik się nie zmienił.

W drugiej połowie trener Motoru zdecydował się dokonać dwóch zmian. Oprócz roszady między słupkami, na boisku pojawił się Damian Sędzikowski. Młodzieżowiec został wypożyczony do końca nadchodzących rozgrywek z czwartoligowej Escoli Varsovia. W umowie pojawiła się także opcja pierwokupu.

Po zmianie stron Hapoel kontrolował wydarzenia na boisku. Nie przełożyło się to jednak na dużą ilość akcji bramkowych. Jedyny celny strzał na tym etapie spotkania bez większych problemów zatrzymał Sebastian Madejski. Sześć minut po wznowieniu gry Ceglarz popisał się dobrym podaniem do zawodnika testowanego. Ten oddał strzał, lecz piłka ostatecznie minęła słupek. Cztery minuty później ten sam piłkarz posłał piłkę nad poprzeczką. Niedługo po tym dobry rajd Vitinho zakończył się stratą.

W 62. minucie rywale Motoru przeprowadzili dobrą kontrę. Na szczęście dla podopiecznych Marka Saganowskiego akcja zakończyła się strzałem nad poprzeczką. Po drugiej stronie boiska Vitinho zbyt mocno zagrał do wprowadzonego chwilę wcześniej Krzysztofa Ropskiego i ten atak również nie przyniósł zamierzonych korzyści. Podobnie jak dośrodkowanie Ceglarza z rzutu wolnego z 67. minuty i strzał rywali z połowy boiska, który miał miejsce niedługo później.

W 77. minucie Paweł Moskwik niecelnym strzałem zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego. Okazje do wyrównania mieli także Vitinho, Adrian Dudziński i Ariel Wawszczyk. Swoje szanse mieli piłkarze Hapoelu. Wynik nie zmienił się już jednak do końca spotkania. Motor Lublin przegrał z utytułowanym klubem 0:1. Zanim zainaugurują sezon, czeka ich jeszcze starcie z rezerwami warszawskiej Legii.

Motor Lublin - Hapoel Tel Awiw 0:1 (0:1)

Motor: Kiełpin (46 Madejski) - Dudziński, Wawszczyk, Błyszko, Moskwik, Kusiński (75 zawodnik testowany), Vitinho (82 Rozmus), Rak (46 Damian Sędzikowski), Wójcik (60 zawodnik testowany), Ceglarz (68 Król), Fidziukiewicz (60 Ropski)

ZOBACZ TAKŻE:

Magda - piękna partnerka piłkarza Motoru Lublin. Zobacz zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin przegrał z Hapoelem Tel Awiw 0:1. Cenna lekcja żółto-biało-niebieskich w meczu z mocnym rywalem - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24