Nice 1 Liga. Puszcza wygrała w Chorzowie. Ruch o krok od spadku

Joanna Sobczykiewicz
Joanna Sobczykiewicz
Marzena Bugala- Azarko
Nice 1 Liga. Ponad 4 tysiące widzów na stadionie przy Cichej było świadkami kolejnej porażki Ruchu. Tym razem zbyt silna dla Niebieskich okazała się Puszcza Niepołomice. Beniaminek ograł chorzowian 2:0 po dublecie Michała Czarnego. Niebiescy są już jedną nogą w 2. lidze.

Trener Dariusz Fornalak nie bał się przemienić słowa w czyny i dokonał kilku rotacji przed dzisiejszym meczem. W wyjściowej jedenastce pojawił się dawno niewidziany Gracjan Komarnicki. Do kadry nie załapali się natomiast Paweł Wojciechowski, Miłosz Przybecki oraz Mateusz Zawal. Na ławce usiedli utalentowani juniorzy — Patryk Sikora i Bartosz Nowakowski, którzy w drugiej połowie spotkania zadebiutowali na drugim szczeblu rozgrywkowym, w pierwszej drużynie Ruchu Chorzów.

Zmiany nie przyniosły zamierzonego efektu. Niebiescy już od pierwszego gwizdka arbitra pokazali brak zaangażowania i chłodnych głów. W 10. minucie Puszcza objęła prowadzenie, za sprawą obrońcy — Michała Czarnego. Jeden z gości rozpoczął akcję prawą stroną i zagrał w pole karne, wprost na głowę niepilnowanego kolegi, a ten z łatwością pokonał Nikołaja Bankowa. Chorzowianie tylko przyglądali się, jak piłka wpada do bramki. Kibice, zgromadzeni na stadionie przeczuwali, że na dobry wynik w dzisiejszym spotkaniu nie ma co liczyć. Ich piłkarze grali tak fatalnie, że zaskoczyli tym nawet rywala, który spodziewał się większej determinacji i walki z ich strony. W 21. minucie goście z Niepołomic podwyższyli prowadzenie na 2:0. Po świetnej akcji w wykonaniu zawodników Puszczy, futbolówkę do siatki ponownie wpakował Czarny, pomimo interwencji ze strony golkipera Ruchu.

To by było na tyle, jeżeli chodzi o starcie Ruchu z Puszczą. Od 22. minuty nie działo się nic nadzwyczajnego. Przeważali goście, co nikogo raczej nie powinno dziwić. Niebiescy byli bezradni i nawet nie chcieli odmienić losów spotkania, a przynajmniej nie robili nic w tym kierunku. W drugiej połowie zadebiutowali Nowakowski i Sikora, zmieniając odpowiednio Słomę i Bogusza. Mecz toczył się bez dopingu kibiców. Cicha dosłownie opustoszała, pomimo całkiem niezłej frekwencji (4307 osób). Pierwszy raz było tak cicho na chorzowskim obiekcie było w meczu ze Stomilem Olsztyn (18 sierpnia 2017 roku), jednak wtedy spotkanie było zamknięte dla widzów za sprawą kary nałożonej na klub. Piłkarzy żegnały natomiast głośne gwizdy.

Piłkarz meczu: 4/10
Atrakcyjność meczu: Michał Czarny

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Mogli grać w kosza. Najwyżsi piłkarze świata [TOP 10]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24