Nice 1 liga. Twierdza Grudziądz znów nieruszona. Olimpia dopisała trzy punkty z Sandecją

Łukasz Piekarski, JCZ
Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 2:0
Olimpia Grudziądz - Sandecja Nowy Sącz 2:0 Piotr Bilski
Nice 1 liga. W pierwszym meczu 24. kolejki pewne zwycięstwo gospodarzy. Olimpia Grudziądz pokonała Sandecję Nowy Sącz 2:0. Najpierw do siatki z wolnego trafił Adam Banasiak, potem wynik ustalił Marcin Woźniak, wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Dzięki wygranej Olimpia zrównała się punktami z Sandecją. U siebie nie przegrała od 1 października!

Goście kilka minut przed spotkaniem nie ukrywali, że przyjechali do Grudziądza po pełną pulę punktów. Z kolei trener gospodarzy, Jacek Paszulewicz oczekiwał ciężkiego meczu. - Oni mają pokaźną zdobycz punktową i zaległe spotkania. Jesteśmy przygotowani na ten mecz. Faworytem nie będziemy, ale powinno nam się grać nieco łatwiej. Wszystko dlatego, że przeciwnik nie powinien skupiać się wyłącznie na obronie – mówił szkoleniowiec Olimpii.

W spotkanie lepiej weszli grudziądzanie. „Biało-zieloni” raz po raz próbowali przedzierać się przez blok defensywny Sandecji. Kapitalną okazję podopieczni trenera Paszulewicza stworzyli sobie dopiero w 27. minucie, kiedy to z 8. metra skiksował Daniel Feruga.

Niespełna 6 minut później Damian Michalik uderzył już celnie głową. W tamtej sytuacji kapitalnie w polu bramkowym zachował się Łukasz Radliński.

W 37. minucie bramkarz przyjezdnych był już jednak bez szans. Fenomenalnie z rzutu wolnego przymierzył Adam Banasiak. Dla skrzydłowego Olimpii był to setny mecz w „biało-zielonych” barwach. Wydaje się więc, że były piłkarz Widzewa Łódź lepszego prezentu z tej okazji nie mógł sobie wymarzyć.

Do przerwy kibice w Grudziądzu obejrzeli tylko jedną bramkę. Sandecja w pierwszych 45 minutach nie była drużyną zdolną do tworzenia sobie dogodnych okazji, które mogłyby zmienić rezultat na tablicy wyników.

Po zmianie stron oblicze gry nie uległo zmianie. W 52. minucie dobra gra gospodarzy została nagrodzona. Ogromne zamieszanie przed bramką Radlińskiego wykorzystał Marcin Woźniak.

Przyjezdni świetną okazję stworzyli sobie dopiero po godzinie gry. Z 5. metra uderzał Dawid Szufryn. Piłka nie wpadła do bramki, ponieważ intuicyjną interwencją popisał się w tym przypadku Jakub Wrąbel.

Wraz z upływem kolejnych minut gospodarze oddali inicjatywę piłkarzom Sandecji. Ci, mimo to nie potrafili stworzyć sobie klarownych sytuacji do uzyskania honorowego trafienia.

Na niespełna trzy minuty przed końcem, gospodarze spróbowali zaatakować jeszcze raz. Do szczęście zabrakło kilku centymetrów. To właśnie o tyle pomylił się Damian Warchoł.

W 91. minucie mogliśmy być świadkami emocjonującej końcówki. Ostatni zryw gości i rzut karny. Do piłki na jedenastym metrze podszedł Maciej Korzym. Na nieszczęście dla gości, ze skutkiem zerowym. Kapitalną interwencją popisał się Jakub Wrąbel.

Ostatecznie piłkarze Olimpii wygrali kolejny mecz przed własną publicznością. Z kolei podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego przegrali drugi mecz podczas wiosennej części rozgrywek. Taki obrót sytuacji oznacza, że w górnej części tabeli robi się coraz ciaśniej. Końcówka sezonu będzie więc bardzo emocjonująca.

Piłkarz meczu: Jakub Wrąbel
Atrakcyjność meczu: 8/10

1. LIGA w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24