PGE Atom Trefl przegrał z Chemikiem Police. Sopocianki wicemistrzyniami Polski! [ZDJĘCIA]
Opiekun gdyńskich piłkarzy nie ma wątpliwości, że jego podopieczni przegrali to starcie na własne życzenie. - To był typowy mecz walki, derbowy. Nie było w nim zbyt wielu sytuacji. Kolejny mecz, w którym popełniamy bardzo prosty błąd, kosztujący nas utratę punktów. To nie pierwszy mecz, gdy przez błąd obrońców tracimy bramkę, bo myślę, że do końca meczu już by się niewiele wydarzyło - powiedział na pomeczowej konferencji trener Grzegorz Niciński.
Szkoleniowiec podkreślił jednak, że nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem. - Trudno, trzeba to przełknąć, jesteśmy mężczyznami i musimy wyciągnąć wnioski. Mamy 40 punktów, a drużyna na miejscu barażowym ma ich 32 i jest pięć meczów do końca. Musimy jeszcze zdobyć punkty, żeby być spokojnym. Trzeba się zebrać, bo jest to niepokojące - kontynuuje trener Niciński.
Arka w ostatnich tygodniach nie przypomina zespołu jeszcze z początku rundy wiosennej. Trener Niciński podkreśla jednak, że Arka to nie jest obecnie drużyna na ścisłą czołówkę I ligi. - Rozbudziliśmy apetyty dwoma pierwszymi meczami. One nam wyszły. Szybko strzelaliśmy bramki, idealnie się nam te spotkania układały. W następnych meczach stwarzaliśmy też sytuacje, ale było gorzej ze skutecznością. Trudno, taka jest piłka nożna. My nie mamy wielkiego zespołu, który jest faworytem do pierwszej trójki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?