Oceniamy Polaków za mecz z RPA: Dobry występ Krychowiaka, pokazali się zmiennicy

Sebastian Kuśpik
Największym wygranym piątkowego spotkania został Kamil Grosicki. Z dobrej strony pokazali się również Grzegorz Krychowiak i Paweł Wszołek. Na drugim biegunie umieszczamy Rafała Murawskiego, którego mamy nadzieję już więcej w narodowych barwach nie oglądać.

Przemysław Tytoń - 7
W początkowych fragmentach meczu zanotował niepewną interwencję przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale z minuty na minutę się rozkręcał. Błysnął zwłaszcza po przerwie najpierw znakomicie wychodząc z bramki i wyłapując prostopadłe podanie do Tshabalali, a później dobre parując ostre dośrodkowanie z rzutu wolnego.

Przed meczem krążyła wśród dziennikarzy opinia, że ten z bramkarzy, który zagra z RPA, wystąpi również z Anglią. Zatem skoro Przemek niczego w piątkowy wieczór nie zawalił, to we wtorek możemy spodziewać się go między słupkami polskiej bramki.

Grzegorz Wojtkowiak - 4
Przy stałych fragmentach gry krył "na radar" i nie najlepiej radził sobie z dynamicznym Tshabalalą. Z upływem minut nie przekonywał swoją postawą udowadniając tym samym, że Łukasza Piszczka na prawej stronie defensywy absolutnie nie jest w stanie godnie zastąpić.

Marcin Wasilewski - 6
Poprawny, choć nieco poniżej oczekiwań, występ Wasilewskiego, choć zdecydowanie lepiej prezentował się po przerwie, gdy kilkukrotnie zdecydowanym wślizgiem przerywał ataki rywali. Charyzmatyczny i niezwykle waleczny zawodnik idealnie nadaje się do roli kapitana drużyny, która pod nieobecność Kuby Błaszczykowskiego została mu powierzona.

Damien Perquis - 4
Bardzo słaba pierwsza część gry - najpierw odskoczyła mu prosta do przyjęcia piłka, a później własnym ciałem zablokował lecącą w światło bramki piłkę po mocnym strzale Krychowiaka. Po przerwie zaprezentował się zdecydowanie lepiej, choć nie ustrzegł się błędów wynikających z braku komunikacji z Przemkiem Tytoniem.

Jakub Wawrzyniak - 6
Poprawny występ Wawrzyniaka. Niczego wielkiego nie zawalił i niczego wielkiego w ofensywie nie zrobił. Dał się ze dwa razy przedryblować w pierwszej połowie, ale też kilka razy wybijał piłkę z naszego pola karnego, asekurując kolegów. Od bocznego obrońcy wymaga się aktywniejszej gry w ofensywie, ale za to Wawrzyniaka ganić nie będziemy, bo we wtorkowym meczu z Anglią okazji do wypadów pod pole karne rywala raczej mieć nie będzie, więc być może trener Fornalik nakazał mu przećwiczenie bardziej defensywnego wariantu gry.

Paweł Wszołek – 7
Bardzo pożyteczny w ofensywie i fatalny w obronie. Jak na debiutanta wypadł bardzo przyzwoicie, stąd jego wysoka nota. Na swoim koncie ma kapitalne dogranie do Sobiecha w 19. minucie (nieszczęsna próba piętki) i równie świetne dośrodkowanie na głowę Artura i cudowne krzyżowe podanie do Piecha. Przy nieudolnej próbie asekuracji Wawrzyniaka sfaulował w polu karnym zawodnika z RPA, czego na nasze szczęście nie dostrzegł arbiter.

Grzegorz Krychowiak - 8
Moim zdaniem najlepszy piłkarz w naszej reprezentacji. Już w pierwszej akcji meczu mógł zaliczyć asystę, gdyby tylko Mierzejewski bardziej przyłożył się do uderzenia z 10. metrów. Grzegorz bardzo dobrze inicjował kolejne ataki naszego zespołu, notował przechwyty i asekurował kolegów w obronie. Trzeba mu jednak odnotować fatalne krycie po jednym ze stałych fragmentów gry na początku drugiej połowy, po którym piłkarz gości w sobie tylko wiadomy sposób nie trafił głową do bramki.

Ariel Borysiuk - 4
Przez cały mecz w ogóle nie rzucał się w oczy. Robił swoje, walcząc w odbiorze i podając tradycyjnie do najbliższego partnera. Nie brał się za kreowanie gry, więc nie zaakcentował jakoś specjalnie swojego występu. W meczu z Anglią musi zagrać zdecydowanie lepiej.

Adrian Mierzejewski - 4
Już w pierwszej akcji meczu zmarnował sytuację, którą wypracował mu po kapitalnym rajdzie prawą stroną Grzegorz Krychowiak. Podchodził do stałych fragmentów gry, które zupełnie mu nie wychodziły. Nie brał na siebie ciężaru gry, a nawet gdy już to robił, w prosty sposób tracił piłkę. Ewidentnie brakuje mu regularnej gry w klubie.

Arkadiusz Piech - 5,5
Niezły występ aktywnego Piecha. Arek chętnie współpracował w linii ataku z Sobiechem, choć warto odnotować również nić porozumienia zawiązaną z Pawłem Wszołkiem. Cieniem na jego występ kładzie się sytuacja z 26 minuty, gdy pędził niemal od połowy boiska na bramkę RPA i przywalił wprost w Khune.

Artur Sobiech - 6
Bardzo aktywny w ataku z dziecinną łatwością odnajdywał się w sytuacjach podbramkowych. Jak na dłoni widać, że wywalczenie miejsca w składzie Hannoweru nie było dziełem przypadku. Lepiej jednak dla niego, by trener Slomka skrótu z tego spotkania nie oglądał. Artur przede wszystkim zmarnował kapitalne podanie Wszołka i zamiast wpakować piłkę do siatki ośmieszył się przy próbie zagrania piętą pod publiczkę. Później było jeszcze niecelne uderzenie głową, obroniony strzał lewą nogą przez Khune i zmarnowana "patelnia" w drugiej połowie. "Plus" za umiejętność znalezienia się w polu karnym rywala, ale równocześnie "minus" za nieskuteczność.

REZERWOWI

Waldemar Sobota - 5
Wprowadził sporo ożywienia do gry reprezentacji Polski. Dobrze dośrodkowywał i nieźle dryblował. Poczuł się jednak zbyt pewnie i zanotował kilka strat po próbach technicznych popisów przy podaniach. Szkoda jego niecelnego strzału głową w 66 minucie po znakomitym dograniu Grosickiego.

Kamil Grosicki - 6
Największy (wraz z Wszołkiem) wygrany spotkania z RPA. Grosicki znakomicie wszedł w mecz, napędzając ataki naszej drużyny i siejąc popłoch w szeregach gości. Pokazał, że bardzo dobrze dośrodkowuje zarówno prawą jak i lewą nogą. Kilkukrotnie próbował dryblingu, ale z dość przeciętnym skutkiem (zwłaszcza po akcjach środkiem pola). Na swoim koncie zapisał asystę i aż szkoda, że sędziemu liniowemu się "machnęło", bo być może dorzuciłby do tego jeszcze bramkę.

Arkadiusz Milik - 4
Debiut 18-latka wypadł bez większych fajerwerków. Jak wspomniał w wywiadzie chciał strzelać przy sytuacji bramkowej, ale najzwyczajniej w świecie nie trafił w piłkę. Miał jeszcze drugą okazję w końcówce po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Obraniaka, ale znów nie potrafił czysto uderzyć futbolówki. Nie ma co jednak zbytnio Arka ochrzaniać, bo ma przecież dopiero 18 lat i debiutancka trema miała prawo mu się udzielić.

Rafał Murawski - 1
Pozwólcie, że nie skomentuję szerzej gry tego zawodnika. Rafał nie nadaje się już do gry w kadrze i tyle.

Marcin Komorowski - 5,5
Marcin niespodziewanie pojawił się na lewym skrzydle i na wielkim spokoju wykorzystał dośrodkowanie z prawej flanki Kamila Grosickiego. Więcej, poza wywalczeniem rzutu rożnego, właściwie nie zrobił, więc nie ma go zbytnio za co pochwalić. Brawa za bramkę, która dała nam pierwsze zwycięstwo na Stadionie Narodowym!

Z Warszawy: Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24