MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Olimpia Grudziądz w rundzie jesiennej - rollercoaster na boisku i trybunach

Łukasz Piekarski
Podsumowanie rundy Olimpii Grudziądz
Podsumowanie rundy Olimpii Grudziądz Arkadiusz Ławrywianiec
- Wierzę, że na koniec sezonu nasza pozycja w tabeli będzie dużo, dużo lepsza - mówił szkoleniowiec Olimpii Grudziądz, Tomasz Kafarski. Biało-zieloni na koniec jesiennych zmagań znaleźli się na 7. miejscu, choć jeszcze w połowie rundy byli blisko pozycji lidera. Jak wyglądała ta pierwsza część sezonu w wykonaniu klubu, który jeszcze zimą potrafił nawiązać równorzędną walkę w Pucharze Polski z Legią Warszawa?

Dużo rotacji w bramce, dużo straconych goli

Zmiany między słupkami w grudziądzkim zespole zdarzały się już w minionym sezonie. Ówcześnie będącego nieco pod formą Michała Wróbla zmieniał Daniel Osiecki. W tych rotacji w bramce nie brakuje. Jest to w głównej mierze spowodowane kontuzją ręki, jakiej nabawił się były golkiper m.in. Wisły Kraków. Jego miejsce w "szesnastce" Olimpii zajmował przez ten czas Bartosz Fabiniak. Były zawodnik Widzewa Łódź i Pogoni Szczecin wystąpił jesienią w 12 spotkaniach. Na jego negatywnym koncie znajduje się aż 18 wpuszczonych bramek, co daje średnią 1,5 gola na mecz.

Podstawowy jak dotąd golkiper Olimpii, Michał Wróbel ze względu na wspomniany uraz musiał odpuścić większą część rundy. 33-latek zagrał w 5 meczach. Jego dorobek przypomina w zbliżonym stopniu wyczyn Fabiniaka - 9 wpuszczonych bramek i średnia 1,8 gola na mecz. Z kolei w zaledwie jednym spotkaniu wystąpił najmłodszy z tego grona, Daniel Osiecki. Wychowanek Olimpii zagrał z konieczności (w starciu z Bełchatowem czerwoną kartkę w 90. minucie ujrzał Fabiniak) w domowym pojedynku z Termaliką. Wpuścił dwa gola, a Olimpia rzutem na taśmę uratowała remis 2:2.

Najsłabsza defensywa w lidze

W Grudziądzu od dawna największą bolączką piłkarzy biegających za piłką jest skuteczność. Jesienią z grą do przodu bywało miejscami przyzwoicie. Z przeciwnym biegunem, czyli defensywą podczas pierwszej części sezonu było bardzo kiepsko. Przedsmak do dzisiejszego licznika straconych bramek dała już pierwsza kolejka, w której Olimpia doznała sromotnej porażki przed własną publicznością z Dolcanem Ząbki 0:5. Już wtedy wiadomo było, że biało-zieloni w obronie nie będą ligowym przodownikiem.

O strzelonych bramkach przez obronę Olimpii pisać nie należy, bo też i takich nie było. Z kolei nie jedną noc można by przegadać o tym - ile defensorzy z Grudziądza bramek stracili. W 18 spotkaniach rundy jesiennej uzbierała się łączna suma 29. To najsłabszy wynik w całym zestawieniu. Na równi z grudziądzkim zespołem stoi drużyna Puszczy Niepołomice, czyli absolutny beniaminek zaplecza T-Mobile Ekstraklasy.

W tym roku o sile defensywy Olimpii stanowili następujący obrońcy: Michał Piter-Bućko, Adrian Bielawski, Marcin Staniek (większą część rundy opuścił przez kontuzję), Michał Łabędzki, Sławomir Mazurkiewicz, Adam Banasiak, Robert Pisarczuk, Marcin Woźniak.

Pomocnicy najskuteczniejsi w zespole

11 bramek - tak prezentuje się dorobek strzelecki wszystkich pomocników Olimpii w jesiennych zmagań na pierwszoligowych boiskach. Na prowadzenie wśród wszystkich graczy ze środka pola wysuwa się Dariusz Gawęcki (5), który również w kilku meczach grywał jako napastnik. Jedno trafienie mniej zaliczył inny, ofensywnie usposobiony gracz, Maciej Rogalski, który końcówkę roku okupił kontuzją. Nie wiadomo, czy popularny "Rogal" będzie do dyspozycji trenera Kafarskiego w początkowej fazie zimowych przygotowań. - Czekam cały czas na tomografię, po której będę wiedział więcej. Jeśli będę już po tym badaniu, to wtedy lekarze stwierdzą, czy mogę brać już udział w normalnym trybie treningowym - mówił kilka dni temu pomocnik Olimpii.

Do obecnego dorobku strzeleckiego swoje dwa trafienia dorzucił Marcin Smoliński, dla którego obecny sezon jest drugim w biało-zielonych barwach. Obecnie piłkarz spędza święta w stolicy. Stamtąd na początku stycznia wróci do treningów w Grudziądzu.

Pomoc Olimpii Grudziądz w rundzie jesiennej to także wprowadzanie do gry zawodników młodzieżowych. W kadrze na ten sezon znaleźli się - Bartosz Fafiński (18 lat), Mateusz Górka (19 lat), Sebastian Strzelczyk (19 lat) oraz Bartosz Śmietanko (19 lat). Ponadto linię pomocy Olimpii w pierwszej części sezonu tworzyli również: Adrian Frańczak (to była jego ostatnia runda w barwach grudziądzkiego klubu), Dariusz Gawęcki, Dariusz Kłus, Hubert Kościukiewicz (jeden z trenerów w sztabie Tomasza Kafarskiego), Maciej Rogalski, Marcin Smoliński, Łukasz Suchocki oraz Robert Szczot.

W ataku bez zmian. Wzmocnienia nie funkcjonują

Na koniec personalnych podsumowań przyszedł czas na formację, która w futbolu jest najczęściej poddawana różnego rodzaju analizom. Napastnicy Olimpii jesienią zaprezentowali umiarkowaną skuteczność. Najlepszym tradycyjnie został Adam Cieśliński, który jednocześnie zajął miejsce najskuteczniejsza zawodnika całej drużyny. Były snajper m.in. Podbeskidzia Bielsko-Biała ustrzelił w tej części sezonu 6 bramek. To o połowę lepszy wynik, aniżeli dorobek Piotra Ruszkula.

Największą niespodzianką "in minus" jest forma strzelecka Macieja Kowalczyk. Król strzelców pierwszej ligi z ubiegłych rozgrywek miał być transferową bombą klubu z Grudziądza. 6 miesięcy po wspomnianej przeprowadzce można bez przeszkód stwierdzić, że doświadczony napastnik więcej czasu spędza u lekarzy. O Jakubie Zabłockim, który Olimpię zasilił w ostatnich dniach letniego okienka transferowego nie warto się rozpisywać. Były zawodnik Lechii Gdańsk póki co w Grudziądzu zaliczył epizodyczny udział.

Poniżej prezentujemy strzelecki dorobek grudziądzkich napastników:

1. Adam Cieśliński - 6 bramek
2. Piotr Ruszkul - 3 bramki
3. Maciej Kowalczyk - 2 bramki
4. Jakub Zabłocki - 0 bramek

"Będziemy się starać, aby w rundzie rewanżowej zespół był mocniejszy."

Przed bieżącymi rozgrywkami w pierwszej lidze, działacze klubu z Grudziądza dokonali bardzo znaczącej zmiany w szeregach personalnych. Zwolnili dotychczasowego szkoleniowca, a w jego miejsce zatrudnili byłego trenera m.in. Lechii Gdańsk czy ostatnio Floty Świnoujście, Tomasza Kafarskiego. Podczas inauguracyjnej konferencji prasowej padały bardzo odważne deklaracje o chęci awansu Olimpii do Ekstraklasy już w tym sezonie. Letni czas przygotowań i początek rozgrywek zdawał się jednak, mówić zupełnie co innego. - Moim zdaniem nie mieliśmy aż tak słabego początku sezonu jak się wydaje, nie wliczając oczywiście porażki z Dolcanem. Potem nastąpiła historyczna dla klubu seria meczów bez porażki. Na koniec rundy przyszło nam się zmierzyć z zespołami o podobnej marce. Rozegraliśmy te ostatnie mecze dość niefortunnie, przez co nie pokazaliśmy wszystkiego co należy - oceniał przed kilkoma dniami na łamach oficjalnego portalu Olimpii, szkoleniowiec tej drużyny, Tomasz Kafarski.

Latem nowy trener sprowadził do klubu sześciu zawodników: Jakuba Zabłockiego, Michała Piter-Bućko, Bartosza Fabiniaka, Macieja Kowalczyka, Łukasza Suchockiego oraz Adriana Bielawskiego. Z wspomnianej grupy najwięcej emocji budziły transfery byłego króla strzelców na zapleczu Ekstraklasy oraz pomocnika Stomilu Olsztyn (Suchocki). Niestety zarówno jeden, jak i drugi jest jak na razie sporym rozczarowaniem. Największym transferowym sukcesem wydaje się być na chwilę obecną ściągnięcie do Olimpii defensorów, Adriana Bielawskiego i Michała Piter-Bućko. Jak kadra grudziądzkiego klubu ukształtuje się na druga część sezonu? - To, czy dokonamy jakiś wzmocnień drużyny, w dużej mierze zależy od prezesa Bojarowskiego oraz możliwości finansowych klubu. Na pewno wspólnie będziemy się starać, aby w rundzie rewanżowej zespół był mocniejszy, bo dzięki temu nasza gra powinna ulec znacznej poprawie. Na razie musimy czekać na przebieg wydarzeń - odpowiada trener Tomasz Kafarski.

Wraz z trenerem do Grudziądza przybył również jego asystent, były obrońca m.in. Górnika Zabrze i Wisły Kraków, Jacek Paszulewicz.

Wiosną będzie lepiej?

Pytanie postawione powyżej jest często zadawanym przez kibiców Olimpii. Czy wiosną będzie lepiej? O zmianach personalnych w kadrze na razie cicho. Jedyną jest niedawne odejście z klubu Adriana Frańczaka. Sporo mówiło się również o możliwym opuszczeniu biało-zielonych szeregów przez Sławomira Mazurkiewicza.

W rundzie wiosennej Olimpią czeka kilka ciekawych i trudnych zarazem pojedynków. Zmagania w tej części sezonu "biało-zieloni" rozpoczną 8 lub 9 marca. Pierwszym ligowym rywalem grudziądzan w nowym roku będzie Kolejarz Stróże. Wcześniej 11 spotkań sparingowych, których celem będzie podniesienie formy poszczególnych formacji boiskowych w kadrze trenera Tomasza Kafarskiego.

Obserwuj autora na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24