Inauguracja rundy przed publicznością w Kluczborku chyba bardzo udana?
Nie da się ukryć. Strzeliliśmy dwie bramki. Mecz praktycznie kontrolowaliśmy od początku do końca, nie straciliśmy bramki. Trzy punkty zostają w Kluczborku. Nie mamy na co narzekać.
Jak to się stało, że obrońca zawędrował pod bramkę i zdobył gola?
Miałem odkrytą całą prawą stronę, nikogo nie musiałem pilnować, miałem trochę siły, no to pobiegłem do przodu. Znalazłem się w polu karnym i dostałem akurat podanie. Wystarczyło skierować tylko piłkę do bramki.
Większość akcji rozgrywana była właśnie pana skrzydłem.
Rzeczywiście, strasznie dużo miejsca było z prawej strony. Nie wiem czym to było spowodowane.
Mógł pan dzisiaj nie wystąpić.
(śmiech)Ja nic o tym nie wiem.
Wrócił pan dopiero co po kontuzji...
Już od tygodnia trenowałem z drużyną. Wcześniej pomagał mi fizjoterapeuta z Gliwic i jemu chciałbym przekazać serdeczne pozdrowienia. To w dużej mierze jego zasługa, że byłem dobrze przygotowany do gry.
Zespół występuje od rundy wiosennej w nowych koszulkach. Przynoszą szczęście?
Zagrałem w niej dopiero pierwszy mecz, więc mnie na pewno przynoszą.
Zmieniły się też numery na koszulkach. Wcześniej grywał pan z "14".
Koledzy chcieli się pozamieniać, mnie to odpowiadało i teraz gram z "9".
No i zdobył pan bramkę jak rasowy napastnik. Czy w związku z tym możliwa jest zmiana pozycji?
To zależy od trenera (śmiech). Ja dobrze czuję się na prawej obronie. Myślę że trener też jest z tego zadowolony i tak już zostanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?