Paweł Abbott: Jak nie Zawisza to kto?

Pana bramka dała Zawiszy wygraną. Kolejne trzy punkty i chyba wracacie na dobre do walki o Ekstraklasę?
Zawsze graliśmy o Ekstraklasę. Wiadomo, sezon ma 34 mecze. Może w pewnym momencie było w drużynie lekkie wątpienie, ale teraz wracamy do gry. Forma cały czas rośnie. W końcówce było nerwowo, ale udało nam się dowieźć zwycięstwo do końca i to w tej chwili jest najistotniejsze.

Wydaje się, że duży wpływ na Waszą postawę miała zmiana trenera. Czy rzeczywiście przyjście Ryszarda Tarasiewicza dało Wam pozytywnego kopa?
Nie (śmiech). Szczerze mówiąc ciężko ocenić. Pod wodzą trenera Tarasiewicza zagraliśmy dopiero dwa mecze także z ocenami wstrzymałbym się do końca sezonu. Wiadomo, zwycięstwa cieszą. Nie wiem, jaki wpływ miała na to osoba nowego trenera, ale z pewnością widać poprawę w naszej grze. Jakiś pozytywny impuls na pewno jest.

Czy Zawisza jest mentalnie, sportowo i organizacyjnie gotowy na Ekstraklasę?
Myślę, że tak. Jak nie Zawisza, to kto? Moim zdaniem w 1. lidze nie ma bardziej poukładanego klubu niż nasz.

Warta do pewnego momentu stanowiła chyba dość silną przeszkodę? Myślę tu głównie o defensywie bo „Zieloni” dość dobrze rozbijali Wasze ataki.
Można powiedzieć, że w defensywie Warta zagrała bardzo solidnie. Wiadomo, jak przyjeżdża Zawisza to wszystkie drużyny mobilizują się podwójnie. My musimy się z tym uporać. Dziś daliśmy radę. Warta zagrała niezły mecz i gdyby grali tak przez cały sezon to z pewnością nie groziłby im spadek.

Rozumiem, że do kolejnych meczów podchodzicie w pełni zmobilizowani i gracie tylko o zwycięstwo?
Jak najbardziej. Czeka nas bardzo ważny mecz z Cracovią. „Pasy” są blisko nas w tabeli i to może być mecz, który zadecyduje kto awansuje do Ekstraklasy. Z tego też powodu spotkanie z Wartą powoli odsyłamy w niepamięć i myślimy już tylko o najbliższym rywalu.

Piłkarze po meczu Warta - Zawisza:

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.