Pogoń faworytem Olgierda Moskalewicza

Jan Woźniacki / Dziennik Bałtycki
Olgierd Moskalewicz będzie dziś z trybun obserwował starcie Pogoni z Arką
Olgierd Moskalewicz będzie dziś z trybun obserwował starcie Pogoni z Arką Arkadiusz Lewicki
Ligową karierę zaczynał w Pogoni Szczecin, mistrzowskie tytuły zdobywał pod Wawelem, jako zawodnik Wisły Kraków, ale przez pięć sezonów grał też w Arce Gdynia. To 37-letni dziś Olgierd Moskalewicz, przez długi czas także kapitan żółto-niebieskich.

Kiedy w 2009 roku żegnał się z Arką, wiadomo było, że może przejść tylko do szczecińskiego klubu. Z Pogonią jednak, w której też był kapitanem drużyny, dość nieoczekiwanie, w 2011 roku, rozwiązał swój kontrakt za porozumieniem stron. Postąpił honorowo, chociaż to rozstanie z klubem w którym rozpoczynał drogę do prawdziwej futbolowej kariery, eleganckie nie było. "Olo" został potraktowany przez szczecińskich działaczy raczej jako kozioł ofiarnym, w czasie kiedy zespół grał poniżej oczekiwań. Dzisiaj z futbolem ma już niewiele wspólnego, ale na mecz w Szczecinie Pogoń - Arka wybiera się, aby z wysokości trybun dopingować oba zespoły.

- Ciągnie wilka do lasu i czasem nawet zastanawiam się, czy nie powinienem jeszcze, wrócić na boisko. To jednak takie luźne pomysły. Na mecze Pogoni chodzę jak pozwala mi czas, ale tego sobotniego spotkanie nie mogę odpuścić. Kto wygra? Więcej sentymentu, wspomnień, wiąże mnie z Pogonią w której w sumie grałem przez 12 sezonów. Arka to jednak także klub o którym zawsze będę się ciepło i dobrze wypowiadał. Dziś Pogoń jest wyżej w tabeli, zagra na własnym boisku, więc teoretycznie będzie faworytem. Jednak ostatnia seria zwycięstw żółto-niebieskich musi budzić szacunek i respekt w każdym rywalu - mówi popularny "Olo" Moskalewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24