Problemy i dylematy przed Wisłą. W jakim składzie zagra Widzew?

Daniel Kawczyński
Czy szansę gry dostanie dzisiaj Mariusz Rybicki?
Czy szansę gry dostanie dzisiaj Mariusz Rybicki? maciej stanik
Skończyła się sielanka zdrowia na Piłsudskiego. Od początku sezonu, w Widzewie nie było jeszcze tylu braków i znaków zapytania. W piątek, Radosław Mroczkowski nie może postawić na Alexa Bruno. Bardzo wątpliwy jest występ Hachema Abbesa. Z kolei w ataku przydałaby się świeża krew, choć raczej próżno jej oczekiwać.

W trwającym sezonie, ustalenie wyjściowej jedenastki Widzewa nie stanowiło kompletnie żadnego wyzwania. Wszak trener Radosław Mroczkowski zawsze wystawiał optymalnie najsilniejszy skład. Eksperymentował niezwykle rzadko. Na przedmeczowe roszady decydował się tylko w obliczu kontuzji etatowych ogniw (na przykład za Jakuba Bartkowskiego zagrał Adam Banasiak), albo w przypadku naprawdę gorszej formy jednego z nich (mocno nieskutecznego Mehdi Ben Dhifallaha zastąpił dwukrotnie Aleksandr Lebedev). Zmiany zachodziły więc tylko w trakcie meczu.

Teraz jednak sytuacja kadrowa zmusza do lekkiego przemeblowania jedenastki. Pierwszy mecz w tym sezonie opuści na pewno Alex Bruno, który został zawieszony na dwa spotkania za uderzeniem łokciem piłkarza Piasta Gliwice. To bardzo duża strata, przychodząca w złym momencie. Młody Brazylijczyk po dwóch słabszych grach z Polonią Warszawa i Pogonią Szczecin, zaczął przezwyciężając przestój i wracać do co najmniej optymalnej dyspozycji. W minionym tygodniu asystował przy bramce Marcina Kaczmarka, przeprowadził kilka udanych rajdów, nie bał się dryblować, świetnie zagrywał wychodził do podań. Do tego dobrze współpracował z Łukaszem Broziem.

- Musimy sobie poradzić. Jest kilku kandydatów - mówił na przedmeczowej konferencji Radosław Mroczkowski.

Z Wisłą, miejsce Alexa na prawej stronie zajmie najprawdopodobniej Jakub Kowalski. Były piłkarz Arki Gdynia pojawiał się już za 19-latka w starciach z Polonią i Pogonią. Niestety za każdym razem wypadał tragicznie. Emanował niedokładnością, nieporadnością i kompletnym brakiem pomysłu. Na dodatek często tracił piłki. Nie przynosił żadnego pożytku. Mimo to, trener Mroczkowski darzy go sporym zaufaniem i zamierza dawać szanse na odbudowę. Póki co ten proces postępuje w Młodej Ekstraklasie. Zagrał w m.in. w wygranym 5:0 starciu z Piastem Gliwice i zapisał na koncie jedno trafienie. Czy równie dobrze spisze się w ekipie seniorów i zmaże plamę przeszłości?

Prawe skrzydło pomocy to nie jedyny kłopot łodzian. Przez cały tydzień z drużyną nie trenował stoper Hachem Abbes, który wciąż narzeka na uraz po starciu z Piastem. Sztab szkoleniowy nie ukrywa, że pojawienie się Tunezyjczyka na murawie stoi pod naprawdę wielkim znakiem zapytania. I choć jego forma nie jest ostatnimi czasy najwyższa, a popełniane błędy doprowadzają do niebezpiecznych sytuacji, to jednak mimo wszystko wydaje się być i tak niezastąpiony. No, bo niby kto ma posłużyć za pewne uzupełnienie? Gdyby PZPN nie spartaczył sprawy Dorde Dikanovicia, można byłoby mówić o alternatywach czy konkurencji. Tak to pozostaje myśleć jak załatać ewentualną i całkiem prawdopodobną dziurę.

Oczywiście w Widzewie jest jeszcze nominalny stoper, ale pytanie czy jest gotów do wpuszczenia na głęboką wodę. Mowa o 19-letnim Sebastianie Dudzie. To jeden z obiecujących elementów widzewskiej młodzieży. Smak gry w Ekstraklasie już zna - w zeszłym sezonie rozegrał cztery mecze, w tym jeden w pełnym wymiarze czasowym (z Cracovią). W trwającym otrzymał raptem 11 minut szansy z Piastem Gliwice. Poza tym regularnie grywa w Młodej Ekstraklasie. Czy i tym razem będzie w stanie wziąć na swoje barki ciężar 90-minutowej gry na najwyższym szczeblu ? Jakby co w zanadrzu jest jeszcze Mariusz Rybicki, który w Gliwicach zmierzył się z nową pozycją ze znakomitym efektem. I kto wie czy nie byłoby to najlepsze rozwiązanie...

Formacją, która wywołuje sporo dyskusji jest atak. Z Piastem, Mehdi Ben Dhifallah bramki co prawda nie zdobył, lecz nie wypadł bardzo źle. W końcu to on posłał kluczowe podanie inaugurujące akcję bramkową. Poza tym potrafił dojść do sytuacji strzeleckich. Widać było, że się stara.

Ale tak czy owak, zadaniem napastnika jest zdobywanie bramek, a Tunezyjczyk tego absolutnie nie gwarantuje. Może więc Radosław Mroczkowski wreszcie posłucha głosów dziennikarzy i wystawi od początku z "dzieciaków"? Do podstawowego składu pcha się Mariusz Rybicki. Z Piastem kolejny raz udowodnił swoją wartość, dając pozytywny sygnał. Przebojowym dryblingiem wdarł się w pole karne, został sfaulowany i wywalczył jedenastkę po której padł zwycięski gol.

- Wszystko rozstrzyga się na treningach. Z młodymi zawodnikami jest inaczej niż z tymi, co siedzą długo w seniorskim futbolu. Łatwiej jest im funkcjonować. Trzeba na to spoglądać szerszym okiem - przekonuje szkoleniowiec.

W kadrze jest jeszcze Aleksandr Lebedev, który dochodzi do siebie po urazie i nadrabia braki kondycyjne. Pierwsze efekty są już widoczne - w meczu Młodej Ekstraklasy z Piastem Gliwice, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Czy szkoleniowiec zechce na niego znowu postawić? To raczej wątpliwe, ale z dwójki Rybicki-Lebedev zdecydowałby raczej się na Białorusina.

Przypuszczalna jedenastka Widzewa na Wisłę: Mielcarz - Broź, Phibel, Abbes (Duda ?), Bartkowski - Okachi, Bartoszewicz - Kowalski (Rybicki ?), Dudek, Kaczmarek - Ben Dhifallah (Lebedev ?, Rybicki ?)

Widzew Łódź

WIDZEW ŁÓDŹ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24