Sandecja obudziła się z zimowego snu

Trening poprowadził Janusz Świerad, mimo iż nadal nie jest on pewny, czy pozostanie na swoim stanowisku. W kuluarach mówi się, że ma go zastąpić trener o bardzo znanym w świecie piłkarskim nazwisku, jednak póki co, owiane jest ono tajemnicą.

- Mogę powiedzieć, że nawet jeśli Janusz Świerad przestanie pełnić funkcję pierwszego trenera, to zostanie w sztabie szkoleniowym Sandecji. Nie chcemy pozbywać się go z klubu - mówił Michał Śmierciak, rzecznik prasowy klubu znad Dunajca.

Podczas zajęć trener Świerad do swojej dyspozycji miał piętnastu zawodników, którzy grali w rundzie jesiennej. Byli to: Marcin Cabaj, Artur Świerad, Marcin Makuch, Mateusz Kowalski, Kamil Szymura, Peter Petran, Marcin Kowalski, Mateusz Młynarczyk, Sebastian Szczepański, Yuriy Zinyak, Piotr Kosiorowski, Wojciech Mróz, Paweł Leśniak, Adrian Danek, Wojciech Kalisz, (usprawiedliwioną nieobecność mieli Paweł Zwoliński, Wojciech Wilczyński i Bartosz Szeliga).

Oczywiście pojawiły się też nowe twarze, które w przyszłości mogą reprezentować biało-czarne barwy. Wśród nich byli m.in. Fabian Fałowski, który powrócił z wypożyczenia do Unii Tarnów. Daniel Bomba, młody bramkarz o którym mówi się, że ma wielki talent. Marcin Pietroń, były mistrz Polski z Zagłębiem Lubin. Tomasz Magrol z Górnika Zabrze. Józef Piwowarczyk, który był już testowany przed przerwą zimową. Przemysław Szarek i Konrad Kołodziej, obaj to wychowankowie Akademii Sandecja. I chyba największe zaskoczenie, Souleyman Diarra, pochodzący z Malii obrońca, grający w Serie C.

Nie tylko wymienieni wyżej gracze mogą podpisać kontrakt z Sandecją. W Nowym Sączu sporo mówi się o tym, że biało-czarne koszulki mogą przywdziać Maciej Bębenek (Górnik Zabrze), Paweł Nowak (Lechia Gdańsk), czy też nieznani jeszcze z nazwisk piłkarze ze Słowacji. Jednak póki co są to tylko transferowe plotki.

SANDECJA NOWY SĄCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net