Święto śląskiej piłki

Ostatni raz obie drużyny spotkały się niespełna rok temu, w ramach rozgrywek Pucharu Polski. W meczu rozgrywanym na terenie „Gieksy” lepszy okazał się Górnik, pokonując katowiczan 4:3. Bohaterem tego spotkania był Piotr Madejski, który zdobył 3 bramki. Wówczas Madejski pełnił rolę skrzydłowego, dziś w Górniku pełni rolę rozgrywającego. Istnieje możliwość, iż Madejski nie będzie miał okazji powtórzenia swojego wyczynu sprzed roku. Nie chodzi tutaj o zamianę pozycji, a rzekomą kontuzje, której miałby się nabawić piłkarz podczas treningu. Miejsce Madejskiego mógłby zająć Damian Gorawski, który wraca po kontuzji.

Zagadką pozostaję również formacja defensywna Górnika. Pewniakami są Michał Pazdan oraz Mariusz Magiera. Gorzej ma się sprawa z prawym obrońcą. Kontuzjowany jest Mariusz Gancarczyk, który zrobił dobre wrażenie podczas meczu z KSZO. W poprzednim spotkaniu rolę prawego obrońcy pełnił Adam Danch, o ile jego gra w defensywie była poprawna, o tyle gra w ofensywnie pozostawiła wiele do życzenia. Drugim stoperem obok Michała Pazdana, będzie pewnie Michał Karwan.

Jeśli ze zdrowiem Madejskiego będzie wszystko w porządku, zagra na środku pomocy. Obok Madejskiego powinien zagrać Mariusz Przybylski, ewentualnie Paweł Strąk, który ma za sobą dobry mecz w Płocku. Na skrzydłach pewniakami są Bonin oraz Szczot. W ataku prawdopodobnie zagrają Pitry oraz Jarka. Nowo zakupieni zawodnicy ( Besta i Arifovic) będą pełnić rolę zmieników.

GKS Katowice do Zabrza przyjdzie po jeden punkt. Katowiczanie zagrają z jednym wysuniętym napastnikiem, i całkiem możliwie że będzie nim Bartosz Iwan. Pytanie jak młodzi piłkarze GKS-u poradzą sobie z 18-tysięcznym tłumem, który jest spodziewany w niedzielę przy Roosevelta. Z „presją tłumu” kłopotu nie powinien mieć bramkarz gości- Jacek Gorczyca. Piłkarz jest jednym z bardziej doświadczonych piłkarzy „Gieksy”, niewątpliwie zawodnik nie tylko będzie musiał bronić strzały rywali ale również kierować niedoświadczoną obroną GKS-u.

Spotkania derbowe dla mieszkańców okolic stadionu, oznaczają zamieszki oraz interwencje policji. Istnieje jednak spora szansa, iż tym razem obejdzie się bez tego typu zajść. Kibice Górnika i GKS-u mają tzw „sztamę”. Całkiem możliwe, że na stadionie nie będzie sektorów buforowych. Jeśli jeszcze sympatycy obu klubów skupią się na dopingowanie swoich ulubieńców( a nie „rzucaniu” obelg w kierunku nielubianych klubów) będziemy świadkami prawdziwego piłkarskiego święta. Pozostaję mieć nadzieję, iż piłkarzom przysłuży się atmosfera na trybunach i stworzą niezapomniane sportowe widowisko.