Trener ŁKS Kazmierz Moskal: Posiadaliśmy piłkę, ale nasza przewaga nie przekładała się na dobre sytuacje

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Piłkarze ŁKS przegrali w Sosnowcu z Zagłębiem 0:1. Oto, co po tym spotkaniu powiedzieli szkoleniowcy i zawodnicy obu drużyn.

Kazimierz Moskal (trener ŁKS): - Nie ulega wątpliwości, że zabrakło nam jakości z przodu w kluczowych momentach. Musimy ten kubeł zimnej wody, który się na nas wylał, odpowiednio przetrawić i przygotować się jak najlepiej do następnego meczu. Po 25. minucie robiliśmy wszystko, żeby przejąć inicjatywę, ale nic z tego nie wynikało. Posiadaliśmy piłkę, lecz nasza przewaga nie przekładała się na dobre, klarowne sytuacje. Jasne, że Pirulo i Mateusz Kowalczyk mają takie umiejętności, że czasem sami potrafią zdecydować o losach spotkania. Ale, czy gdyby oni grali, ten mecz rzeczywiście przebiegałby inaczej? Tego przecież nie wiemy i już się nie dowiemy. Więc nie ma co się nad tym rozwodzić. Najważniejsze w tej sytuacji, że obaj wracają do nas na kolejny, bardzo ważny mecz. Zwłaszcza, że w kontekście dzisiejszego wyniku zapowiada się on jako jeszcze ciekawszy i istotniejszy

Marcin Malinowski (trener Zagłębia): - ŁKS nieprzypadkowo jest na pierwszym miejscu i to udowodnił, zwłaszcza w drugiej połowie. Zrobiliśmy na boisku harówkę i takie Zagłębie Sosnowiec chciałbym widzieć w każdym meczu. Walczące, nieodpuszczające i strzelające piękne bramki. Ogromny szacunek dla chłopaków za to, co dziś zrobili. Wynik to jedna rzecz, ale to, jaką harówkę zawodnicy zaprezentowali na boisku to osobna sprawa. Wszystko zaczyna się od ciężkiej orki na boisku, a umiejętności moich piłkarzy pozwolą pewne rzeczy uwydatnić.

Damian Nowacki (pomocnik ŁKS): - Musimy wziąć na klatę tę porażkę. Naprawdę ciężko pracowaliśmy na to, żeby znaleźć się w tym miejscu i nie możemy jednym spotkaniem tego zaprzepaścić. Należy więc udowodnić, że wpadka w Sosnowcu jest wypadkiem przy pracy.

Maksymilian Rozwandowicz (pomocnik Zagłębia, poprzednio w ŁKS): - Uważam, że wcale nie zagraliśmy dobrego meczu, ale nadrobiliśmy to charakterem, ambicją oraz siłą. W trakcie mojej kariery, nie strzeliłem jeszcze tak ładnej bramki. Bardzo długo na nią czekałem, bowiem trenuję takie uderzenia. Cieszę się, że tutaj akurat ,,weszło''. Chciałem pokazać, że szanuję ŁKS, dlatego nie cieszyłem się sugestywnie po tym golu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener ŁKS Kazmierz Moskal: Posiadaliśmy piłkę, ale nasza przewaga nie przekładała się na dobre sytuacje - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24