Trenerzy Dolcanu i Floty po meczu [KONFERENCJA]

Tomasz J. Górski
– Jak się traci bramkę w 93. minucie to na pewno wynik nie cieszy – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Floty, Tomasz Kafarski. – Uważam, że mecz powinien się skończyć wynikiem 0:0, bo tak zresztą to zmierzało do końca - stwierdził Marcin Sasal. Jednak najciekawiej zrobiło w drugiej części konferencji prasowej po meczu Flota - Dolcan.

Tomasz Kafarski, trener Floty Świnoujście: Przyjechaliśmy tutaj na trudny teren do zespołu, który dotychczas nie przegrał. Przyjechaliśmy tutaj z chęcią zwycięstwa i gdzieś od początku widziałem w swoich zawodnikach to na boisku. Wiedzieliśmy, jakie są mocne strony drużyny Dolcanu. Nie powiem, że byliśmy zespołem lepszym, lepiej zorganizowanym czy szybciej biegaliśmy, ale mecz ewidentnie powinien zakończyć się naszym zwycięstwem, bo to my strzeliliśmy w końcowym momencie tego meczu bramkę, ale jak się traci bramkę w 93. minucie to na pewno ten wynik nie cieszy. Mamy mało punktów, dlatego trzeba ten punkt szanować, ale szkoda, bo do pełni szczęścia niewiele nam brakowało.

Marcin Sasal, trener Dolcanu Ząbki: Ja często się nie zgadzam, także nie zgodzę się i teraz z tą oceną, że Flota była lepszym zespołem. To był chyba jeden strzał Floty, tak więc nie przesadzajmy, że to była jakakolwiek przewaga. Uważam, że mecz powinien się skończyć wynikiem 0:0, bo tak zresztą to zmierzało do końca, że żadna drużyna nie potrafiła strzelić bramki. Jestem przekonany, że bramka była ze spalonego, bo oglądałem to w tej chwili w powtórce. To drugi raz na Dolcanie, bo z Arką też strzeliliśmy bramkę prawidłowo. Straciliśmy dwa punkty, teraz mogliśmy przegrać mecz. Ważne, że drużyna zareagowała pozytywnie, grała do końca i w końcu któryś z napastników się przełamał. Także Norbert [Neumann] dobił po strzale [Damiana] Świerblewskiego tą sytuację. To jest chyba jego bramka. Nie wiem jak to tam będzie zapisane.


Po pierwszej "sennej" części konferencji (jak znaczna część spotkania), znacznie ciekawiej zrobiło się pod koniec, w drugiej części konferencji, w której dziennikarze mogli zadawać pytania trenerom. I pojawiło się jedno: Tomasz Kafarski spytany, czy jego zdaniem bramka Floty padła faktycznie ze spalonego, wywiązała się ostrzejsza dyskusja między trenerami:

Tomasz Kafarski: – Z mojej perspektywy nie jestem w stanie tego ocenić. (...) Z pozycji, którą zajmowałem na boisku, nie jestem w stanie powiedzieć, czy był spalony czy nie. Ale to chciałbym jasno powiedzieć: nie powiedziałem na konferencji, że Flota była zespołem lepszym, co trener gospodarzy zrozumiał. To jest jakieś kompletne niedosłyszenie, panie trenerze. Ja nie powiedziałem, że byliśmy zespołem lepszym.

Marcin Sasal, który ledwie pozwolił swojemu vis a vis na dokończenie zdania: – Ja dobrze słyszałem, także spokojnie.

Tomasz Kafarski (na dodatkowe pytanie o to, czy spotkanie było równorzędne): – Spotkanie było równorzędne, ale jeśli my w końcówce strzeliliśmy bramkę, w 87. minucie, to jestem zdegustowany tym, że ten mecz zremisowaliśmy.

Marcin Sasal: – W końcówce, to jak pan trener widział, my strzeliliśmy bramkę właśnie w 90. minucie.

Po trwającej kilkanaście sekund krępującej ciszy rzecznik prasowy zakończył konferencję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24