Czesław Jakołcewicz (trener Warty): Pierwszy mecz jest zawsze jedną wielką niewiadomą. My też nie wiedzieliśmy, jak zaprezentujemy się w meczu o punkty. Mój zespół podjął walkę, ale tego się spodziewałem. To była bardzo ostra gra, na pograniczu faulu, gra w powietrzu, na co uczulałem swoich zawodników. Szkoda kilku szans w kontrataku, gdy stwarzaliśmy je po grze piłką, bo przy odrobinie zimnej krwi mogliśmy to zakończyć bramką. Cóż, nie udało się i na pierwszą bramkę Warty w tym sezonie trzeba jeszcze poczekać. Arka też miała swoje bramkowe szanse. Remis to nie jest w tej sytuacji zły wynik. Mam szeroką kadrę zawodników, dzięki czemu także spore pole kadrowego manewru. Mamy swoje ambitne cele w tym sezonie, ale aby je zrealizować, musimy grać lepiej.
Petr Nemec (trener Arki): Mogę powtórzyć to samo, co trener Warty. Ten mecz był dla nas niewiadomą. Nie zabrakło nam woli walki, charakteru, z czego się bardzo cieszę. Gra ofensywna jeszcze jest daleka od ideału i musimy nad tym pracować. Natomiast zupełnie dobrze wyglądała gra w defensywie, poza sytuacją, gdy nasi rywale trafili w poprzeczkę. Warta z pewnością ma swój potencjał. Z tych sytuacji, które mieliśmy w drugiej połowie, przynajmniej jedna powinna zakończyć się skutecznym strzałem. Będziemy szukać jeszcze jednego bramkostrzelnego napastnika, bo trójka to dla mnie mało. Nad ofensywą będziemy pracować. To, że w końcówce meczu stworzyliśmy kilka groźnych sytuacji, to nie jest tylko zasługa Ivanovskiego, ale też naszej przewagi na finiszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?