Trener Górnika liczy, że - o ile uda się ten transfer piłkarza Polonii Bytom sfinalizować - nie będzie to jedyne wzmocnienie drużyny przed rundą wiosenną.
- Mam już w głowie wizję podstawowej jedenastki, ale równie ważny jest "gabinet cieni". Musimy się przecież liczyć z kontuzjami czy kartkami, i potrzebujemy pełnowartościowych zawodników, gotowych, by w każdej chwili wskoczyć do składu. A w obecnej kadrze takich ludzi mi brakuje - szczerze mówi Nawałka.
Problem w tym, że polityka transferowa klubu jest jasna. Pula na transfery będzie odpowiednikiem pieniędzy zarobionych na sprzedaży obecnych zawodników. Spadek z ekstraklasy wciąż odbija się bowiem czkawką w rubrykach finansowych Górnika.
- Udało nam się spłacić część zaległości, obecnie jesteśmy winni wypłaty za listopad i grudzień - przyznał prezes Jędrzej Jędrych. - Natomiast jeśli chodzi o transfery z Górnika to mamy trzy poważne oferty, ale nie ujawnię o których zawodników chodzi. Poza tym najpierw muszę się z nimi spotkać. Myślę, że do dwóch tygodni wiele się wyjaśni - zastrzega szef Górnika.
Prezesa klubu czekają zresztą nie tylko rozmowy transferowe.
- Chcę się spotkać z Piotrem Madejskim, by podyskutować o jego udziale w aferze korupcyjnej - zadeklarował szef klubu. - Rozmawiałem z nim przed jego wyjazdem do Wrocławia. Z tego co wiem, jego problem dotyczy tylko jednego meczu Hutnika Kraków z Motorem Lublin. Piotrek był wtedy młodym zawodnikiem, strzelił nawet bramkę, ale spotkanie "ustawiono" na szczeblu zarządów klubów. Może nie był nawet w to wtajemniczony. W każdym razie chcę usłyszeć jeszcze szczegółowe wyjaśnienia - dodał Jędrych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?