W Łęcznej robi się gorąco. Bramkarz: "najwyższy czas wstrząsnąć drużyną"

Kamil Balcerek/Kurier Lubelski
Mirosław Jabłoński zapowiada zmianę taktyki swojego zespołu
Mirosław Jabłoński zapowiada zmianę taktyki swojego zespołu Arkadiusz Ławrywianiec / Polskapresse
Zespół GKS-u Bogdanka, która na początku rundy wiosennej zachwycał kibiców, dopadł kryzys. Gra nadal wygląda nieźle, ale nie przynosi zdobyczy punktowych.

GKS Bogdanka - wyniki, mecze, live - więcej o drużynie z Łęcznej na stronie klubowej

Łęcznianie tracą przewagę nad strefą spadkową, która po sobotniej porażce z Flotą Świnoujście 0:1 stopniała do czterech oczek. Robi się gorąco.

- Musimy wyciągnąć wnioski z przegranych i zastanowić się, czy granie otwartej ofensywnej piłki to najlepsze rozwiązanie. Może trzeba grać mniej widowiskowo, a zacząć zdobywać punkty - mówi Mirosław Jabłoński, szkoleniowiec zespołu z Łęcznej.

Statystyki nie kłamią. Łęcznianie w rundzie wiosennej zagrali siedem spotkań, w których zdobyli osiem punktów. W ostatnich czterech tylko jeden.

- Na pewno nie powinniśmy przegrać meczów w Katowicach czy z ŁKS. Punkty nam uciekły i przewaga stopniała. A przed nami ciężki mecz w Szczecinie. Musimy poszukać tam punktów, pomyśleć nad zmianą sposobu gry - dodaje Jabłoński. - Spotkanie z Flotą pokazało, że mankamentem jest zbyt wolny powrót do ustawienia po stracie piłki. Goście zdecydowanie szybciej organizowali się na własnej połowie, przez co zagęszczali środek pola i ciężko było nam dojść do pozycji strzeleckich.

Oprócz niedociągnięć w grze, o których wspomina szkoleniowiec, jest jeszcze jedno. Od kilku miesięcy ten problem spędza sen z powiek wszystkim z Łęcznej. To oczywiście skuteczność. - Chyba czas najwyższy wstrząsnąć drużyną. Musimy spotkać się i porozmawiać, bo ponownie w meczu mieliśmy sytuacje i ich nie wykorzystaliśmy - grzmiał po spotkaniu z Flotą Sergiusz Prusak, bramkarz GKS.

Na razie piłkarze nie muszą spodziewać się konsekwencji za swoją słabszą postawę, bo... prezes Artur Kapelko jest na urlopie. Ma jednak wrócić na mecz w Szczecinie z Pogonią i po ewentualnej porażce wszystko jest możliwe, nawet roszady kadrowe. A o dobry wynik nie będzie łatwo, bo po ostatnim meczu posypała się formacja defensywna. Z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować będą Dawid Sołdecki i Radosław Bartoszewicz, a kontuzjowani nadal są Veljko Nikitović i Grzegorz Szymanek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24