Wakacje piłkarzy reprezentacji Polski przed Euro 2024. Lewandowski na Sardynii, Milik w Dubaju, Piątek w Turcji, Szymański w Saint-Tropez

W środę (29 maja) Michał Probierz ogłosił szeroką kadrę na Euro. Zawodnicy dowiedzieli się o niej już wcześniej. Przed nimi ostatnie dni wolnego, bo zgrupowanie w Warszawie rusza już w niedzielę (2 czerwca). Wtedy wszyscy zameldują się w hotelu Double Tree by Hilton, wezmą udział w treningu na PGE Narodowym, a Robert Lewandowski jako kapitan weźmie jeszcze udział w konferencji prasowej razem z selekcjonerem.

Dla znacznej części powołanych sezon klubowy skończył się w zeszły weekend, więc czasu na złapanie oddechu jest naprawdę niewiele - to raptem parę dni. W przypadku Lewandowskiego mowa o jeszcze krótszym czasie, skoro we wtorek wręczał nagrodę Kylianowi Mbappe na gali Globe Soccer European Awards we Włoszech. I właśnie tam Lewy trochę odetchnął od codzienności - w towarzystwie żony Anny i znajomych "od zawsze" - czyli m.in. Tomasza Zawiślaka.

Jakub Moder wziął ślub tuż przed występem na Euro 2024

Bardziej wyluzować mógł się za to Sebastian Szymański. Tradycyjnie wczasy spędza razem ze swoją dziewczyną, a także kolegami z boiska - Mateuszem Praszelikiem i Konradem Michalakiem. W tym roku polecieli do Francji, by tak jak w muzycznym klasyku krzyknąć: Welcome to St. Tropez!

Kogo mamy już w kraju? Przede wszystkim Wojciecha Szczęsnego i świeżo upieczonego beniaminka Premier League, Jana Bednarka. Obaj przyjaciele z kadry razem ze swoimi rodzinami korzystają z wodnych uroków Polski. Z Bułgarii zjechał natomiast Jakub Piotrowski, ale po to, by wziąć udział w weselu Dawida Kownackiego.

Ryk bolidów dudnił w uszach Arkadiuszowi Milikowi. On razem z partnerką Agatą Sieramską popłynął jachtem do Monako, gdzie odbyło się ostatnie GP F1. Obecnie para przebywa w Dubaju.

"Jestem załamany". Matty Cash skomentował brak powołania do reprezentacji Polski na Euro 2024

Przeloty odpuścił sobie Krzysztof Piątek, tym bardziej że skończył sezon w ubiegły weekend. Razem z żoną Pauliną jest u siebie, czyli w Turcji, w Bodrum. Niedaleko przebywa też Przemysław Frankowski z synami i żoną Aleksandrą.

Kapryśny (pogodowo) Londyn opuścił za to Jakub Kiwior, który zdążył po drodze - razem z żoną Claudią i dwoma pieskami - odwiedzić słowacką Żylinę - tam bowiem zaczęła się jego poważna kariera.